Wreszcie mi się udało znaleźć trochę czasu na metamorfozę palety. Możecie wierzyć lub nie, ale pomalowałam ją dzień przed publikacją letniego numeru
DIY HOME, a to dlatego, że bardzo chciałam ją Wam pokazać właśnie w piśmie. Teraz czas na bloga :)
Voilà!
A tak wyglądała wcześniej:
Jak powstawała możecie przeczytać w magazynie.
Czasem na niej siadają ptaszki, które dostałam od Doroty.
Etykiety zrobiłam z tektury. Napisy to transfer - teraz moje dzieci wiedzą co zerwać, gdy je proszę np. o oregano czy bazylię :)
Aż trudno uwierzyć, ale na palecie mieści się 15 doniczek z ziołami. Natomiast ona sama zajmuje niewiele miejsca, właściwie tylko przestrzeń pod parapetem.
Od strony wyjścia na balkon właściwie jest niewidoczna, bo stoi za parasolem, tylko widać zieleń ziół.
Pod paletą ułożyłam podstawkę - taką jak do skrzynki balkonowej (udało mi się kupić identyczny rozmiar), więc gdy podlewam zioła, woda nie cieknie po podłodze balkonu. Samej palety nie musiałam przykręcać do elewacji, bo mieści się na styk pod parapetem, który ją powstrzymuję przed przewróceniem.
Jestem zachwycona moim nowym zielnikiem, bo reszcie mogę uprawiać wiele ziół, niektóre z nich to bardzo egzotyczne smaki, np. curry.
Miłego, niedzielnego popołudnia,
Edyta
Pomysł genialny, wykonanie wspaniałe, efekt piękny. A najfajniejsza jest ta pojemność.
OdpowiedzUsuńDziękuję. To prawda ułożenie 15 doniczek na podłodze balkonu zajęłoby połowę jego powierzchni.
Usuńbardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńJest.sietna.gratuluje.pomyslu.i.podziwiam.Cie.i.pomyslowosc.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJak zawsze pomysłowo i pięknie. Aż żałuję, że nie mam takich zdolności.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńW tej miętowej odsłonie jest ładniej, lekko i bardziej letnio :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Też tak myślę. Na początku sezonu, chciałam mieć nowocześnie i modnie, ale sentyment do kolorów zwyciężył :)
Usuńsuper pomysł i piękne wykonanie! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDziekuje,że mogę odwiedzać tak cudne miejsce! Pozdrawiam cieplutko i zostawiam uśmiech zroszony pozytywna energią <3
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za odwiedziny i również uśmiecham się miło, że mam takich czytelników :)
UsuńWow! Jest piękna!
OdpowiedzUsuńMuszę nadrobić i poczytać gazetę :)
Dziękuję i zapraszam do lektury :)
Usuńsuper wyszło
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńWow! Mega pomysl! Bodki zielnik! Nie musze chyba mówić ze teraz wyglada o niebo lepiej :P
OdpowiedzUsuńsuper:) zapraszam w niedzielę na urodzinowe link party do siebie :) będzie można się nim pochwalić ;)
OdpowiedzUsuńhttp://speckled-fawn.blogspot.com/
Cudna przemiana palety i jak Ty masz fajny balkon :).
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszlo, efekt końcowy niesamowity, uwielbiam takie klimaty. A balkon prześliczny ;)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym projektem! :) Z chęcią bym przygarnęła, jak już będę miała swój własny balkon! ; D
OdpowiedzUsuń