Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paryż. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paryż. Pokaż wszystkie posty
Świąteczna metamorfoza paryskiego atelier

Świąteczna metamorfoza paryskiego atelier

Z okazji Dnia Poinsecji przedstawiam Wam metamorfozę cudownego atelier. Jak wiele można zmienić za pomocą kwiatów i dekoracji świątecznych? Oj, naprawdę bardzo dużo, przekonajcie się sami.


Niedaleko Wieży Eiffla znajduje się wnętrze, które swoją nazwę również zaczerpnęło od projektanta tej znanej konstrukcji - Atelier Eiffel. To budynek, w którym kiedyś była rozdzielnia prądu, a dziś agencja PR, mieszkanie i tło dla wielu wystaw, w tym m.in. Stowarzyszenia producentów Gwiazdy Betlejemskiej.
Atelier zostało wybudowane na początku XX wieku. Aż do lat 50. służyło francuskim zakładom elektrycznym. W latach  80. był tam sklep. Od dwudziestu lat natomiast mieści się w nim biuro prasowe, gdzie odbywają się różne wydarzenia związane z modą i stylem życia.
Właścicielka nie zmieniła wiele w tym miejscu, więc jest ono przesiąknięte historią. Stare deski na podłodze, oryginalne okna, drzwi, nawet klamki do schowków. Niesamowity klimat tworzą też meble (często ikony designu) oraz dodatki - niby od niechcenia położone, ale tak naprawdę tworzące bardzo harmonijną całość.

Salon

Kuchnia

Sypialnia





Czy takie wnętrze może jeszcze bardziej zachwycić? Wygląda na to, że tak. Przybrane w bożonarodzeniowe ozdoby, zatopione w kwiatach robi naprawdę niesamowite wrażenie. Jakby czas zatrzymał się w miejscu i to podczas świąt - najlepszego okresu w ciągu całego roku.

Salon














Kuchnia










Sypialnia











Fot. Atelier Eiffel, Stars for Europe, (zdjęcia z logo Jabloniee są mojego autorstwa).

Wiem, że zarzuciłam Was dziś mnóstwem zdjęć, ale to wnętrze zrobiło na mnie tak niesamowite wrażenie, że musiałam je pokazać - inaczej bym się chyba udusiła.

Pozdrawiam,
Edyta


























Więcej możecie zobaczyć na ateliereiffel.com

Paryż i Stars for Europe

Paryż i Stars for Europe

Na zaproszenie Stars for Europe wyjechałam w październiku na dwa dni do Paryża. To był niesamowity wypad, bo po pierwsze to Paryż.



Po drugie wystawa była piękna i odbyła się w niesamowitym wnętrzu - Atelier Eiffel. 




O tym wszystkim będziecie mogli przeczytać w następnym numerze DIY HOME. Będzie tam dużo informacji o samej gwieździe - kwiecie, który gości w naszych domach raz do roku, ale potrafi zmienić wnętrze nie do poznania. Przekonacie się sami.
Oczywiście musiałam sobie coś z Paryża przywieść, nie, nie była to mini wieża Eiffla,  przywiozłam serwetki i gałkę do komody, którą mam zamiar niedługo odnowić.


Pozdrawiam,
Edyta
Czarno srebrne szaleństwo, czyli odrobina zmian

Czarno srebrne szaleństwo, czyli odrobina zmian

W zeszły weekend na chwilkę wyrwałam się nad Bałtyk, stąd moja nieobecność, w zamian przywiałam Wam fotkę:


Nie sugerujcie się flagą, zdjęcie zrobione jest w Jastrzębiej Górze. Bo dziś postanowiłam przerwać na chwilę moją opowieść o podróży. W zamian pokażę namiastkę tego co chcę zrobić w moim domu.

Dostałam piękną ramkę i lampkę. W ramce szybko znalazło się zdjęcie zrobione właśnie na wakacjach (a jednak trochę zdradziłam naszą dalszą trasę).



Niestety srebrny kolor ramki przy moich ścianach wygląda jak złoty, więc postanowiłam pozmieniać co nieco w domu. Ściany będą jaśniejsze, ale z remontem muszę trochę poczekać, więc, żeby pozbyć się tego natłoku beżów i brązów zaczęłam przemalowywać wszystkie ramki, które wpadły mi w ręce. Nie oszczędziłam chustecznika, choć ten jest jeszcze nie skończony (nie wiem co zrobić z górą).
Znalazłam dwa czarne pudełka, może je też ustroję w paski. Do ramek mam zamiar narysować kilka grafik, na razie trafią tam zdjęcia mojego autorstwa (jedno już jest na miejscu).


Tak oto znalazłam zajęcie na resztę wakacji, przynajmniej na te deszczowe dni. Życzcie mi powodzenia i podpowiedzcie co mam zrobić z chustecznikiem.

Pozdrawiam,
Edyta
Notre Dame

Notre Dame


Nasza Pani.
 

Jej budowę rozpoczęto w 1159 roku, a zakończono w 1300. Ciągle nie mogę sobie wyobrazić jak w tamtych czasach mogła powstać tak ogromna i piękna budowla.


 
 
Wewnątrz są trzy portale.  Trudno zdecydować się na co patrzeć, wszystko jest piękne, a ilość zdobień, rzeźb, witraży powoduje, że ma się chęć zostać tam cały dzień i podziwiać kunszt  artystów i rzemieślników.
 
 




Z rzeźbami wiąże się wiele legend jedną z nich jest ta o rzeźbach z portali bocznych, które wyrzeźbił podobno sam Szatan, a zrobił to rękoma rzemieślnika, który to odsprzedał Diabłowi duszę.


 
 
Uwielbiam witraże, kiedy wpada przez nie światło, mają w sobie magiczną moc. W Paryżu można się na nie napatrzeć do woli.
 
 
 
 
 
Na tym żegnamy się z Notre Dame. Jeśli chcielibyście zobaczyć więcej zdjęć to piszcie w komentarzach :)

 
Długo zastanawiałam się jak pokazać Wam Paryż, zrobiłam tam ponad 1000 zdjęć, więc nie jestem wstanie wszystkiego zamieścić tutaj. Postanowiłam więc, zamieścić te, które są dla mnie inspiracją. Napiszcie, czy taka forma prezentacji Wam odpowiada.
 
Jeszcze tylko przypomnę, że  za tydzień kończy się zabawa w jeszcze tego nie robiłam:)
Pozdrawiam,
Edyta

 
Copyright © Jabłoniee , Blogger