Leniwa niedziela, malowany bukiet wiosennych kwiatów
Już dawno nie miałam tak przyjemnej niedzieli, przyjemnej bo niezwykle leniwej, najpierw opalanie na balkonie.
I tak przeleciała cała niedziela a ja nawet nie zdążyłam dokończyć mojego obrazka z wiosennym bukietem.
Kwiaty jeszcze nie dopracowane, dzbanuszek do poprawienia - może w końcu wezmę się w garść i wejdę do pracowni, bo ostatnio nie mam wcale a wcale ochoty na rękodzieło...
Uwielbiam ten czas - kawka i dobre towarzystwo :)
W końcu dość miałam leniuchowania i wzięłam się za sadzenie.
Niestety kotka stwierdziła "zamiast pracować ja wolę leniuchować" i schowała się - jak to koty mają w zwyczaju - do worka.
Takie z niej ziółko, ja w tym czasie zajęłam się podziwianiem, bo balkon w tym roku wyjątkowo pięknie zakwitł, pewnie dzięki drogocennym kroplom z nieba, które tak mnie ostatnio irytowały, ale jak widać nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
Po balkonowym lenistwie przyszedł czas na spacer, bo o ile kotu wystarczy balkon, pies woli leśne tereny.
Całą wiosnę podziwiam śpiew kosa, dziś udało mi się go sfotografować.
I tak przeleciała cała niedziela a ja nawet nie zdążyłam dokończyć mojego obrazka z wiosennym bukietem.
Kwiaty jeszcze nie dopracowane, dzbanuszek do poprawienia - może w końcu wezmę się w garść i wejdę do pracowni, bo ostatnio nie mam wcale a wcale ochoty na rękodzieło...
Mam nadzieję, że u Was też dziś była piękna pogoda i spędziliście czas na słodkim lenistwie.
Pozdrawiam,
Edyta
lubię takie leniwe i przyjemne dni:) śliczne zdjęcia, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiekne, slodkie zdjecia, tez lubie ten czas, gdy nigdzie sie nie spiesze,mam czas pomysle,pa
OdpowiedzUsuńpiękny dzień. :) a kicia jaka duża się robi :)) obraz mi się podoba również. wiosenno letni.
OdpowiedzUsuńjejku, jak u Ciebie pięknie i wiosennie... u nas jeszcze końcówka (mam nadzieję!) deszczu:/
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem obrazek jest super. I przyznaj się, że kota specjalnie włożyłaś do worka, żeby Ci nie pomagał :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam taki laniwy czas - ale wczoraj jednak weszłam do pracowni :) wieczorem więc tylko zaczęłam ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i czułam tę przyjemność płynącą z leniwie i spokojnie spędzonego dnia.:)) Kicia jest przecudna.:)
OdpowiedzUsuńpieknie
OdpowiedzUsuńZazdroszczę lenistwa. Ani soboto, ani niedziela nie były dla mnie. Śliczne, wiosenne kwiatuszki. Kicia słodziaszek . :)
OdpowiedzUsuńJa też nie umiem za długo odpoczywać.A sadzenie kwiatków ma zawsze u mnie pierwszeństwo.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuń