Warszawskie wiewiórki przybijają piątki
wiedzieliście o tym? Zapraszam na spacer po warszawskich łazienkach z wiewiórkami w roli głównej.
Czas goni, trudno za nim nadążyć. Tyle rzeczy się dzieje, że nawet nie będę Wam pisała o wszystkim co się podczas mojej nieobecności zdarzy...
Ta chyba zgubiła obróżkę, albo jest na "gościnnych występach". Nie byłam dawno w Łazienkach, ale swego czasu parkowe wiewiórki nosiły obróżki. Wyglądało to śmiesznie..:-)
OdpowiedzUsuńWidziałam ich wczoraj kilka i żadna nie miała obróżki, może ktoś zrezygnował z dość głupiego pomysły, bo na obróżce zwierzak biegający po drzewach łatwo może się zahaczyć i powiesić.
UsuńAle słodka wiewiórka :D
OdpowiedzUsuńPięknie. I znow temat Łazienki. Moglabym osobiście bez końca.
OdpowiedzUsuńAle fajnie! zazdroszczę spotkania z tak ciekawym zwierzątkiem! cudne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie: www.homemade-stories.blogspot.be