Było sobie krzesło

Zazwyczaj gdy malujemy używany mebel to staramy się jak najdokładniej zetrzeć starą powierzchnię i to jest dobre, i zgodne ze sztuką. Jednak mam takie jedno krzesło, które ciągle przechodzi metamorfozy. Najpierw ze zwykłego sosnowego (wówczas lakier dobrze starłam) zamieniło się w krzesło w kolorowe paski. Później chciałam sprawdzić przyczepność jednej farby i zamalowałam paski na kolor seledynowy. Farba okazała się bardzo przyczepna, ale miała inne wady, więc znów postanowiłam zmienić wygląd tego krzesła. I tu pojawiła się problem, bo jak pomyślałam o ścieraniu tych wszystkich warstw, to mi się aż słabo zrobiło. A wiadomo jak człowiek jest leniwy to robi się kreatywny. Wymyślam więc, żeby te wszystkie warstwy wykorzystać i zrobić krzesełko w stylu shabby chic. Domalowałam kolejną warstwę farby (tym razem to była farba kredowa, a następnie lekko przetarłam (kredówka ściera się bardzo łatwo) .Wyszło tak:

I jeszcze zdjęcie bez modela :)

I znowu z nim - strasznie trudno było go zniechęcić do pozowania :)

Na ostatnim zdjęciu, na brzegu siedziska widać wszystkie warstwy farb. Leniwe jak ja lub zapracowane osoby zachęcam do takiego malowania - nie jest wyczerpujące, zabiera niewiele czasu, a efekt jest dość ciekawy.
Pozdrawiam,
 Edyta

Komentarze

  1. Fakt, jak się ma pod ręką farby kredowe to nawet wypada być leniwym ;)
    Fajne krzesło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, masz takie same krzesełko jak ja. ;) I też je kredowymi przemalowałam, bo bardzo je lubię. Fajny uzyskałaś efekt i modela masz fantastycznego! :))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wygląda zarówno model jak i krzesło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo szybko i bardzo fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysl i super wygląda. mialam wrażenie ze krzesło sie mieni przez ten seledyn :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To właśnie lubię w farbach kredowych.Szybko można uzyskać fajny efekt.Krzesełko świadczy najlepiej.
    Model mnie zauroczył!!!Pomógł Ci stworzyć fajną aranżację:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Model najwidoczniej uznał, że bez niego to po co pokazywać to krzesło...;)Świetnie wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładny efekt malowania, a model przepiękny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny efekt! Podoba mi się stwierdzenie, że człowiek leniwy robi się kreatywny;-)
    Czyli czasem lenistwo nie grzechem, a cnotą wręcz się jawi;-)
    Pozdrawiam serdecznie i uśmiech na weekend ślę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja także uwielbiam metamorfozy krzeseł i także lubię eksperymentować z kolorami:))) Model super;))) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ze mną i zechcieliście coś napisać.

Popularne posty