Jak stworzyć dekorację do ogrodu?
Dziś wpadam tylko na chwilę, by pokazać Wam salamandrę.
Jak to się stało, że zamieszkała w moim ogrodzie? To prawda, że żyją w Polsce, ale chyba tylko w Sudetach i Tatrach, bo lubią wysokości. :) Ale ja tak bardzo chciałabym mieć dużo zwierząt w ogrodzie. I mam. Żyją u mnie jaszczurki, ropuchy, żmije, mnóstwo ptaków, odwiedzają mnie zające, króliki, koziołki, sarenki, łanie i jelenie. Myślę, że salamandra dobrze czułaby się w tym towarzystwie, ale skoro nie ma szansy na to, by przywędrowała z południa Polski, to ją sobie ulepiłam.
Powstała z kleju/masy marki Tesa, który można formować, a po 24 godzinach staje się twardy i odporny na warunki atmosferyczne. Tak wyglądała podczas lepienia.
Jak wyschła wystarczyło namalować jej kilka żółtych plamek i polakierować, aby jej powierzchnia bardziej przypominała świecącą skórę jaszczurki. Teraz zdobi ogród, chociaż jest bardzo malutka, naprawdę przykuwa wzrok.
Zamieszkała wśród trawy, kostrzewy zielonej. Ta trawka to mój sukces, wysiałam ją tej wiosny, a już tak pięknie wygląda. Dziś byłam w sklepie ogrodniczym, gdzie donica (dość duża przyznam) tej trawy kosztowała 36 zł, a moje nasiona ok. 3. :) Pokażę Wam ją kiedyś w całej okazałości, i tak mam w planach post o uprawie traw ozdobnych z nasion.
Wracając do salamandry, to nie jest pierwsza tego typu dekoracja do ogrodu, którą stworzyłam. Może pamiętacie żabę (TUTAJ) oraz jaszczurkę (TUTAJ)? Oba kamienie były malowane, tym razem postanowiłam spróbować czegoś innego, zwłaszcza, że miałam do dyspozycji fajny produkt. Jak wyszło? Mój syn, gdy mu pokazałam, zapytał mnie: "Ile Ty masz lat, mamo?". Cóż, może lepienie to domena przedszkolaków, ale mnie sprawia frajdę. :)
Róbcie zawsze to co Wam sprawia przyjemność, bez względu na wiek!
Edyta
Salamandra wyszła zjawiskowo:)
OdpowiedzUsuńGosiu, bardzo dziękuję. :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńJestem w szoku, pierw myślałam, że ona jest prawdziwa, a potem przeczytałam, że ulepiona. Podziwiam bardzo, wspaniale Ci wyszła, taj uroczo wygląda, gratuluję. ;))) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia. :)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Chyba nie zasłużyłam aż na takie pochwały, ale zrobiło mi się ogromnie miło. :)) Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia!
UsuńPraca niesamowita! Brawa za pomysł i zdolności artystyczne :). Salamandra jednak nie jest jaszczurką! To płaz ogonowy i dlatego też ma lśniącą (wilgotną) skórę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOoo, dziękuję za informację. Muszę więcej o niej poczytać. Pozdrawiam.
UsuńHa! ja właśnie wróciłam do rysowania kredkami :))). Świetna ta salamandra, czasem też mam ochotę coś ulepić, może wypróbuję ten produkt.
OdpowiedzUsuńCudowna wiadomość! Moje kredki leżą odłogiem... Kilka lat temu dostałam spore pudełko wodnych kredek, które zafascynowały mnie. Powstało wówczas wiele rysunków, a potem przyszła codzienność i pudełko upchnęłam w kąt. Czas je wydobyć. :) Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny. :)
UsuńPiękna salamandra i gdybyś nie napisała że ulepiona to powiedziałabym że żywa zawitała. Y mnie tyko zajace i sarenki i kuropatwy odwiedzaja dzialke i niestety ale wyrządzaja szkody. Cóż jakoś trzeba to przeżyć. Ja ostatnio bawię się w betonie. Zrobiłam grzybki, teraz dosychają malutkie skrzaty. Planuję w weekend zrobić betonowa gasiennice. Pozdrawiam😊
OdpowiedzUsuńDziękuję! Beton to ciekawy temat, mąż chce zrobić poidełka dla ptaków z niego i donice, ale tylko o tym mówi, bo czasu nie starcza. :) Pozdrawiam ciepło. :)
Usuńjak zywa!!! cudowna jaszczureczka!
OdpowiedzUsuń