Pokazywanie postów oznaczonych etykietą beton. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą beton. Pokaż wszystkie posty
Zapowiedź świątecznego numeru DIY HOME

Zapowiedź świątecznego numeru DIY HOME

Pamiętacie jeszcze ten magazyn? Cóż systematyczność to nie jest moja cecha. Na usprawiedliwienie mam tylko fakt, że pracuję zawodowo. Prowadzenie bloga i wydawanie internetowego magazynu to tylko hobby, więc i tak dobrze, że mam czas przynajmniej na kilka postów w miesiącu :)
Okazuje się jednak, że są wierne czytelniczki, które pamiętają magazyn, co jakiś czas sięgają do starych numerów (możecie je poczytać TU), a co więcej mają czelność pytać mnie  - czy będzie nowy, świąteczny numer? ;)
Otóż za namową właśnie tych, kochanych czytelniczek, postanowiłam (ledwie kilka dni temu) wydać kolejny numer. Dziękuję dziewczyny za motywację.
Prace dopiero rozpoczęłam, ale kolejne projekty powstają. Na przykład świecznik z betonu.


Czy pomysł na prezent, np. dla babci, wykonany razem z dzieckiem.


Bardzo chciałabym opublikować ten numer 1 grudnia, gdyż jest w nim projekt na kalendarz adwentowy. Niestety w kilka dni może być ciężko. Szkoda, że tak późno się za to zabrałam. Przygotowałam już pierwszą propozycję okładki, ale nie wiem czy taka zostanie. Co o niej myślicie?


Wracam do pisania.

PS. Jeśli chcielibyście pokazać w magazynie swoje projekty, wciąż jeszcze przyjmuję materiały. :)

Ściskam,
Edyta
Inspirująca środa - graficzne wzory w różnych odcieniach szarości i żółci

Inspirująca środa - graficzne wzory w różnych odcieniach szarości i żółci

Bardzo Wam dziękuję za tak liczne komentarze pod ostatnim postem. Cieszę się, że łapacz się Wam podoba.
Dziś pora na inspirację. Postanowiłam przygotować aranżację w modnych kolorach i wzorach. Wyszło coś takiego:


Połączyłam graficzne wzory z literami drukowanymi i, dla złagodzenia efektu, dodałam coś "elastycznego" i "gibkiego" - kubek z rozciągającym się kotem i lampę z ruchomym ramieniem. Jakoś do całej kompozycji pasował mi też łabędź z origami. Może dlatego, że jego lekkość złagodziła surowość betonu.
I co sądzicie o takim zestawieniu? Pasuje, np. do domowego biura?




Do stworzenia inspiracji w takich kolorach natknęło mnie zdjęcie, które kiedyś zrobiłam na moim balkonie. Bardzo je lubię.


W inspiracji wystąpiły:
Dywan z filcu, który już znacie, a powstał w mojej pracowni.
Talerz i kubek malowane przeze mnie (też już Wam znajome).
Liteka pokryta masą imitującą beton (również moja robota).
Ptaszek origami - dzieło mojego syna.
Serwetka zakupiona w Maison de Monde
Lampa z IKEA

Miłego środka tygodnia życzę,
Edyta

Metamorfoza stolika Lack krok po kroku (DIY)

Metamorfoza stolika Lack krok po kroku (DIY)

Stolik Lack to rozwiązanie tymczasowe, które rozgościło się w domu na dobre. Jednak jego prostota wciąż mnie denerwowała, więc jak nadarzyła się okazja odrobinę go zmieniłam. Zatopiłam nowi w betonie i... nie, nie utopiłam w rzece, tylko pokryłam blat drewnem. Tak powstał nowy-stary stolik. Z resztą sami zobaczcie co z tego wyszło.


Tu może lepiej widać:

 
W skrócie metamorfoza wygląda tak:

 Do dekorowania nóg wybrałam masę do wykańczania posadzek BAUFLOOR® CREATIVO. Praca szła dość łatwo. Co prawda popełniłam jeden błąd, bo nie dałam podkładu, ale i tak preparat pokrył mebel. Jedyny mankament to zapach impregnatu, który nakłada się na koniec, jest tak silny, że trzeba długo wietrzyć pomieszczenie i utrzymuje się ok. dwóch dni, dlatego impregnowałam w pracowni (przy okazji dziękuję chłopakom z Pracowni Retro Concept).
Wykańczanie drewna to już sama przyjemność najpierw lakierobejca (Drewno chron w kolorze tik), a później wosk barwiący (Liberon w kolorze dąb przydymiony). Tu spotkało mnie miłe zaskoczenie. Jak wiecie zdarza się, że woski do drewna mają nieprzyjemny zapach (po jednym nawet wylądowałam w przychodni), więc podchodzę do nich bardzo ostrożnie. Znalazłam wosk bezzapachowy - Autentico i z nim mi się dobrze pracuje, ale Liberon mnie zaskoczył, bo ma bardzo przyjemny zapach, a przy tym  dobrze się nakłada i nadał kolorowi bejcy głębszy odcień, więc i jego dopisuję do listy faworytów.
Zobaczcie jak prace wyglądały krok po kroku:

Nie uwierzycie co dzieje się w mojej pracowni. Wyciągnęłam z głębokiego kąta maszynę do szycia! Ci, co mnie trochę znają, wiedzą, że niemal pałam do niej wstrętem, jednak do mojego kolejnego domowego projektu była mi niezbędna, więc o to co jest na stole:


Ale co z tego wyjdzie (albo nie wyjdzie, hi, hi), napiszę Wam następnym razem. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie wyrzuciła maszyny przez okno :)

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny i komentarze :)
Edyta
A, i oczywiście zapraszam na słodycze TU.

 
Copyright © Jabłoniee , Blogger