Hiobowe wieści


Trochę czasu minęło od mojego ostatniego wpisu, ale nie mogę z siebie wykrztusić nic optymistycznego.  Hiobowe wieści dopadają mnie zewsząd, a jednym z założeń tego blogu jest jego optymistyczny charakter.
Najgorsze jest to, że w pracy nad zdobieniem też nic mi nie wychodzi. Serwetki się marszczą, lakier zacieka, za gęsty klej zostawia widoczne ślady.
Postanowiłam skupić się na czymś innym. Zrobiłam na blogu galerię moich przedmiotów oraz  serwetek, które zdążyłam uzbierać podczas mojej przygody z decoupage.
Zapraszam do oglądania!
Tym czasem pokażę Wam jedną z moich starych prac. Talerz powstał jako jeden z pierwszych ozdobionych przeze mnie przedmiotów, więc choć pomysł fajny, wykonanie takie sobie J


Komentarze

Popularne posty