poniedziałek, 21 listopada 2011

Choć do świąt Bożego Narodzenia jeszcze daleko, to jednak tuż, tuż…

tuż po 1 listopada w sklepach na miejscu zniczy pojawiły się artykuły świąteczne. Czekoladki, ciasteczka, ozdoby itd. Galerie handlowe wręcz ociekają świętami, niektóre nawet puszczają już bożonarodzeniowe piosenki, choć na razie obcojęzyczne. Bardzo starałam się nie ulec tej komercyjnej wariacji, ale… no cóż,  jestem słabym człowiekiem. Pewnego dnia po przyjściu z  galerii ugotowałam barszcz i upiekłam paszteciki z kapustą i grzybami. Jak tylko się najadłam, ruszyłam do pracy i zrobiłam kilka ozdób.
Córka stwierdziła, że skoro w domu jest tak świątecznie to powinnam wręczyć jej prezent. Ona także chciała skorzystać na mojej słabości, ale nie dałam się tak łatwo. Na prezenty wszyscy będziemy musieli poczekać. Jeszcze ponad miesiąc…




wtorek, 1 listopada 2011

Jesienne inspiracje

Gdyby jesień nie zwiastowała zimy,
gdyby nie kończyła lata,
gdyby nie rozpoczynała roku szkolnego i akademickiego,
mogłaby być najpiękniejszą porą roku.

Zapraszam na spacer po jesiennym lesie














Po spacerze dokończyłam jesienny komplet