czwartek, 28 lutego 2013

Prezent

Wpadam dzisiaj tylko na chwilkę, aby Wam pokazać co dostałam od Basi. Sprawiała mi tą niespodzianką ogromną radość, tym bardziej, że ja ostatnio nie mam czasu (jak zwykle) i przeoczyłam losowanie :((
Basia jednak napisała do mnie maila i tak oto stałam się szczęśliwą posiadaczką: dziurkacza, trzech pięknych gwiazdek, apaszki i pysznych cukierasków (choć na te skusiły się dzieciaki:)
Jeszcze raz Ci Basiu bardzo dziękuję:)
 


Skoro już jestem to zwrócę Waszą uwagę na zmianę zdjęć na nagłówku, bo u mnie już wiosna (przynajmniej w domu).
A na pożegnanie zimy kilka zdjęć pokazujących czarno na białym ile ta pora roku może przynieść radości:))



 A to już moja radość: pstrykanie fotek zawsze i wszędzie:)



Pozdrawiam serdecznie,

Edyta

niedziela, 17 lutego 2013

Gips, drewno, porcelana...

Czyż stokrotki nie są piękne? Przywitam Was nimi, bo mimo chłodu wiosnę już czuję:)) Otóż jak otworzyłam dziś rano okno to ptaki tak pięknie śpiewały,  jak  najprawdziwszą wiosną!


Takie piękne serca na Walentynki pokazywałyście, że pomyślałam, iż też mogę sobie podobne zrobić. Moje wygląda tak:




Ostatnio zagustowałam w handlu barterowym, wiecie kryzys - trzeba sobie jakoś radzić:))
I tak za usługę kosmetyczną u zaprzyjaźnionej kosmetyczki mam zapłacić chustecznikami. Na razie  zrobiłam jeden, kolor i wzór podyktowany wystrojem salonu. Z początku myślałam, że takie połączenie na jednym przedmiocie może być chybione, ale gdy już go zrobiłam to spodobał mi się taki eksperyment kolorystyczny.  Zdjęcie niestety kiepskiej jakości, bo robione  wieczorem, a poza tym namieszałam w ustawieniach aparatu i teraz nie wiem jak to odkręcić:((( Może opiszę, czego nie widać: środek pomalowany na ten sam kolor co wstążka, na górze przyklejoną serwetkę potraktowałam konturówką reliefową, całość wylakierowałam na wysoki połysk, ma pasować do wnętrza z elementami stylu glamour.




Zajęta innymi sprawami nie miałam czasu na malowanie filiżanek. Kupiłam jednak taką malutką, bardzo niską filiżankę, na której trudno zmieść duży wzór, a poza tym jest taka delikatna, że wymagała delikatnej ozdoby. Udekorowałam ją więc tylko srebrną farbą przy użyciu szablonu. Takie malowanie jest szybkie, trochę mniej satysfakcjonujące, ale efekt prawie zawsze zadowalający. 


Jeśli nie macie jeszcze dość, to zapraszam na krok po kroku: decoupage na tkaninie KLIK

Pozdrawiam,
Edyta

czwartek, 14 lutego 2013

Wyniki candy

Dzisiejszy mój wpis jest inny niż większość w blogosferze, bo pozbawiony serduszek, kwiatów, czekoladek....
ale prezent będzie, a raczej nagroda - wygrana w moim pisankowym candy:




W zabawie udział wzięli:



Bardzo Wam dziękuję za udział w candy :)) I za to, że jesteście ze mną, piszecie mi miłe słowa w komentarzach, że aż się ciepło na serduchu robi (no tak serduszek nie miało być).

Do losowania posłużył mi woreczek-nagroda, przynajmniej nie widziałam losów, więc uczciwość 100 % :)
 
Zwyciężczynią jest:

 ta dam!

Alojka3!!




Poproszę o adres do wysyłki na: jabloniee@gmail.com

Skoro już wpadłam z wizytą w środku tygodniu to wrzucam dwie migawki z mojego kochanego lasu:)



Pozdrawiam,

Edyta

niedziela, 10 lutego 2013

Na przekór…


pogodzie, choć widoki za oknem pięknie się bielą, u mnie w pracowni wiosennie i kolorowo. Powstają kolejne jajka:











Wreszcie się odważyłam i zakupiłam odpowiednie preparaty do malowania na porcelanie. Jeszcze mam niewiele kolorów, więc na początek powstała taka oto filiżanka:




Wiem, wiem, daleko jej do ideału, ale cóż, będę próbować do skutku, to znaczy aż skutek mi się spodoba.

Dostałam trzy wyróżnienia:


 
Trzecie od Izy (tworzy cudowne hafty)

Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za wyróżnienie, ale przede wszystkim dziękuję, że tu zaglądacie :).
W związku z wyróżnieniem miałam napisać siedem rzeczy sobie, ale sama nie wiem co. Ten kto tu zagląda, choćby od czasu do czasu, to już pewnie troszkę mnie zna. Jestem jak większość z Was. Lubię robić -cokolwiek, nie lubię nudy. Mam męża i dzieci. Lubię czytać, podróżować, pstrykać zdjęcia, chodzić po lesie, który zawsze mam w pobliżu domu, bo to moje kryterium wyboru miejsca zamieszkania :). Czego nie lubię? Znalazłoby się parę rzeczy, ale po co psuć sobie nastrój :)
W ramach wyróżnienia miałam nominować kolejne blogi, tyle tylko, że nie potrafię. Wszystkie strony, które odwiedzam są dla mnie ważne. Staram się pozostawić na Waszych stronach komentarz, bo wiem, że to dla autora najlepsze wyróżnienie, więc nadal w ten sposób będę składać Wam podziękowania za to, że jesteście w blogowym świecie i dzielicie się swoją pasją i nierzadko wiedzą.
Dzisiaj kończy się czas na zapisy po książkę (klik), wszystkim uczestnikom dziękuję za zabawę i życzę powodzenia w losowaniu, które przeprowadzę najszybciej jak to możliwe.


Pozdrawiam,
Edyta


Ceramiczne początki

 Aż trudno uwierzyć, że mija właśnie pół roku odkąd zapisałam się na warsztaty ceramiki. To jest coś o czym zawsze marzyłam, ale nigdy nie b...