Lampka nocna, chustecznik i ozdoby na choinkę

Zmiany, zmiany, zmiany...
Nowe logo i wygląd strony to początek odsłony innych zmian, które dokonują się w moim życiu wirtualnym. Oj dzieje się, dzieje, ale jeszcze nie czas na ukazanie wszystkiego...
Dzisiaj pokażę Wam natomiast komplet ozdobiony metodą decoupage'u z elementami malowania ręcznego.





Różyczki na górze są wydrapane jeszcze w mokrej farbie. Robiłam to pierwszy raz. Mam zamiar metodę ulepszać i wykorzystywać, bo bardzo mi się podoba.

Powoli i to bardzo powoli zaczynam przygotowania świąteczne, a oto jedne z pierwszych dekoracji bożonarodzeniowych.

 

Jeszcze wypada mi się wytłumaczyć z zeszłotygodniowej nieobecności blogowej. Relację z tego co robiłam znajdziecie TU

Dziękuję, że oglądacie moje wyroby i pozostawiacie miłe słowa, pozdrawiam 
Edyta

Komentarze

  1. justar553 listopada 2013 09:37

    Rewelacyjne... a do świąt faktycznie trzeba się powoli przygotowywać, bo zanim się człowiek obejrzy już nadejdą... Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anstahe3 listopada 2013 09:54

    Trochę żal mi mojego talerza z muszlami, bo bardzo utozsamiałam się z twoim blogiem, ale masz rację Edytko, czas na zmiany. Komplet cudny. Czekam co dalej?

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosia-Stare Pianino3 listopada 2013 10:07

    śliczne prace, ja ze świętami daleko w lesie, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. OxiGra3 listopada 2013 10:51

    Piękny komplet, świetny pomysł z tym wydrapywaniem rysunku na mokrej farbie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Paulyntolyna3 listopada 2013 12:13

    Miła zmiana u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Edyta3 listopada 2013 12:13

    Bardzo Ci dziękuję za te miłe słowa, w dwójnasób :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Promyk3 listopada 2013 23:22

    Śliczny wzór! A jakie słodkie koniki. Zmiany na blogu udane - też zrobiłam takowe na swoim, czyżby pora roku temu sprzyjała?

    OdpowiedzUsuń
  8. barabella3 listopada 2013 23:38

    obłędny komplet

    OdpowiedzUsuń
  9. Zakątek pełen barw u Eli4 listopada 2013 00:36

    Bardzo piękny komplecik:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anarietta4 listopada 2013 12:45

    Weszłam i zastanawiam się: "gdzie ja jestem?" :O Cudowna lampa i box na chusteczki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Decobakcyl5 listopada 2013 04:16

    Uroczy komplet a ta serwetka koniecznie wymaga domalowania i to pięknie Ci wyszło. A ozdóbki świąteczne bardzo klimatyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edyta6 listopada 2013 13:10

      To domalowanie było stosunkowo łatwe, jedyna trudność to uzyskanie koloru identycznego z tym z serwetki, wiadamo, że nie mam całej gamy kolorów tylko musiałam mieszać kilka barw...

      Usuń
  12. M.Argherita6 listopada 2013 02:24

    Czasem koniec roku dobry jest tez na zmiany;-)Super.
    Bardzo podoba mi się Twój subtelny decoupage...wszystko zawsze idealnie jest dobrane.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Snow6 listopada 2013 14:02

    Ale mnie zaciekawiłaś:)))
    A decu piękne i w pięknej tonacji.

    OdpowiedzUsuń
  14. Alaksa7 listopada 2013 13:49

    Śliczny komplet. Koniki słodziaszne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ewa11 listopada 2013 01:11

    Koniki urocze! Sklep wygląda profesjonalnie - gratuluję! Dekupaże mistrzowskie, a malowane kubki bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasia11 listopada 2013 09:40

    Piekny komplecik. Bardzo mnie zainteresowała nowa metoda ozdabiania (na mokrej farbie). Jesteś bardzo utalentowana:))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ze mną i zechcieliście coś napisać.

Popularne posty z tego bloga

Malowanie glinianych doniczek

Obraz
 Uwielbiam gliniane doniczki! Nie za urodę, ale za funkcjonalność i naturalny materiał. Mają wiele zalet, przede wszystkim glina oddycha, więc korzenie roślin również. Ziemia w nich szybciej wysycha, są zatem idealne dla kwiatów, które nie cierpią mokrego podłoża. Inne też świetnie w nich rosną, ale trzeba pamiętać o częstym podlewaniu. Jednak najważniejsze jest to, że takie doniczki nie generują plastikowej góry śmieci. A jak się zbiją można je użyć jako drenażu (np. zamiast keramzytu) i wrzucić na dno innej donicy, czysty zysk!  A co z urodą? Nie każdy lubi pomarańczowy kolor (ja nie lubię). Co prawda z  czasem doniczki nabierają pięknej patyny, ale na to trzeba poczekać. Tymczasem można je pomalować... Malowanie glinianej doniczki Taki efekt osiągnęłam malując doniczki farbami kazeinowymi i kredowymi Liberon.    Farby, wosk, doniczkę i kwiatka przysłała mi marka w ramach akcji #wiosnazliberon.      Nawet sobie nie wyobrażacie jak się ucieszyłam...
Czytaj więcej

Niecierpliwość

Obraz
Brakuje mi pewnej cechy - cierpliwości. Jak coś sobie wymyślę, to muszę zamysł szybko zrealizować. Inaczej nigdy mogę go nie wykonać. A najbardziej lubię takie projekty, które od początku do końca mogę wykonać w niedługim czasie. Tak było z moją galerią, która zamarzyła mi się gdy oglądałam archiwalne numery Czterech Kątów. W prezentowanych tam mieszkaniach często na ścianach wiszą ogromne ilości ramek tworzących galerię domową. Tak naprawdę nie ważne jest co znajduje się w ramkach, bo one same stanowią ozdobę. Do przemalowywania ramek zabrałam się już dwa tygodnie temu - efekt widzieliście w poprzednim poście. Teraz przyszedł czas na wypełnienie ich czymś i zawieszenie na ścianie. Z powodu braku cierpliwości rysunki powstały w jedno popołudnie.Czasu było mało - rysunki są niedopracowane, jakby nieskończone, troszkę niedopowiedziane i właśnie taki efekt mi się spodobał. Najpierw powstała tancerka: Później sowa, a na końcu kot: Rower to wydrukowane zdjęcie. ...
Czytaj więcej

Jak zmienić reklamówkę w torbę?

Obraz
Dawno nie było u mnie materiałów "zrób to sam", tylko ogród, ogród i ogród. :) Na szczęście pozytywnie reagujecie na moją nową fiksację, za co jestem bardzo wdzięczna. Dziękuję! Dziś jednak mam dla Was prostą i szybką metamorfozę torby. Las w słoiku z zeszłego posta (TUTAJ) dostaliśmy zapakowany w bardzo fajną torbę. Zrobiona jest z grubego i wytrzymałego materiału. Zdaje się to washpapa. Wygląda trochę jak nubuk. Bardzo mi się spodobała i postanowiłam z niej korzystać na co dzień. Duża torba to dobry sposób, by nie kupować plastikowych reklamówek za każdym razem, gdy robimy zakupy, nawet niewielkie. Martwił mnie tylko napis, bo chociaż lubię LM, to jednak miałam  pomysł na ciekawszy wzór na torbie. Więc ją przemalowałam. Wyszła tak: Wcześniej wyglądała tak: Natomiast proces przemiany przebiegał tak: Krok 1 Najpierw okleiłam taśmą malarską napis. Krok 2. Obklejony fragment pomalowałam czarną farbą kazeinową. Położyłam dwie warstwy farby.  Krok...
Czytaj więcej