Malowanie glinianych doniczek
Uwielbiam gliniane doniczki! Nie za urodę, ale za funkcjonalność i naturalny materiał. Mają wiele zalet, przede wszystkim glina oddycha, więc korzenie roślin również. Ziemia w nich szybciej wysycha, są zatem idealne dla kwiatów, które nie cierpią mokrego podłoża. Inne też świetnie w nich rosną, ale trzeba pamiętać o częstym podlewaniu. Jednak najważniejsze jest to, że takie doniczki nie generują plastikowej góry śmieci. A jak się zbiją można je użyć jako drenażu (np. zamiast keramzytu) i wrzucić na dno innej donicy, czysty zysk! A co z urodą? Nie każdy lubi pomarańczowy kolor (ja nie lubię). Co prawda z czasem doniczki nabierają pięknej patyny, ale na to trzeba poczekać. Tymczasem można je pomalować... Malowanie glinianej doniczki Taki efekt osiągnęłam malując doniczki farbami kazeinowymi i kredowymi Liberon. Farby, wosk, doniczkę i kwiatka przysłała mi marka w ramach akcji #wiosnazliberon. Nawet sobie nie wyobrażacie jak się ucieszyłam...
Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńRadosnych, spokojnych Świąt :) Pozdrawiam serdecznie - M.
OdpowiedzUsuńwesołych świąt:)
OdpowiedzUsuńEdytko, wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńWesołych, radosnych i pogodnych świat ! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEdytko, dziękuję za odwiedziny:) Tobie również życzę miłego, rodzinnego świętowania i oczywiście jutro mokrego dyngusa:))) Pozdrawiam cieplutko. Ania z Radziejowego Zacisza:)
OdpowiedzUsuńMokrego poniedziałku życzę i świątecznie zapraszam: http://szyciekoty.blogspot.com/2014/04/koci-zajaczek-dla-matki-i-nie-tylko.html
OdpowiedzUsuńŚwiętuj radośnie i szczęśliwie, Edytko. Buziaki na mokro Ci przesyłam :))))
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńWesołych, zdrowych, pełnych radości :)
OdpowiedzUsuń