DIY - wianek z eukaliptusowych gałązek
Zdążyliście już przejrzeć magazyn? Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.
Pomału wprowadzam świąteczny nastrój do domu. Mam już piękne gwiazdy betlejemskie i wianek z eukaliptusowych gałązek.
Jak go zrobić możecie przeczytać w magazynie, tu tylko krótka fotorelacja.
Chciałam wianek powiesić w miejscu gdzie nie mam wkręconego kołka. Wiem, że mój mąż nie zniósłby kolejnej dziury w ścianie. Jest bardzo cierpliwy, ale z taką żoną, co to ciągle lata z młotkiem albo wiertarą, to mało kto by wytrzymał :)
Dlatego użyłam haczyków samoprzylepnych. Mam różne doświadczenia z tego typu produktami, tym razem użyłam produktu marki Tesa, i ten się sprawdził.
Dobrze się trzyma, a ponieważ jest transparentny, prawie go nie widać.
Takich samych haczyków użyłam do świątecznej dekoracji kuchennej - choinki na lodówce.
Tak oto u mnie w domu powoli powstaje świąteczna atmosfera, a jak u was?
Pomału wprowadzam świąteczny nastrój do domu. Mam już piękne gwiazdy betlejemskie i wianek z eukaliptusowych gałązek.
Jak go zrobić możecie przeczytać w magazynie, tu tylko krótka fotorelacja.
Chciałam wianek powiesić w miejscu gdzie nie mam wkręconego kołka. Wiem, że mój mąż nie zniósłby kolejnej dziury w ścianie. Jest bardzo cierpliwy, ale z taką żoną, co to ciągle lata z młotkiem albo wiertarą, to mało kto by wytrzymał :)
Dlatego użyłam haczyków samoprzylepnych. Mam różne doświadczenia z tego typu produktami, tym razem użyłam produktu marki Tesa, i ten się sprawdził.
Dobrze się trzyma, a ponieważ jest transparentny, prawie go nie widać.
Takich samych haczyków użyłam do świątecznej dekoracji kuchennej - choinki na lodówce.
Tak oto u mnie w domu powoli powstaje świąteczna atmosfera, a jak u was?
Jeśli jeszcze nie macie pomysłów na świąteczne dekoracje lub prezenty, koniecznie zajrzyjcie do magazynu. Jest tam wiele inspiracji, między innymi właśnie od marki Tesa.
Pozdrawiam,
Edyta
Piekny wianek ;) ja w tym roku zrobilam sloiki swiateczne na stol ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Słoiki to też świetny pomysł, pochwal się nimi na blogu :)
UsuńJak pięknie i świątecznie u Ciebie. :) :) Nie jestem pewna, haczyków jakiej firmy używałam, ale skończyło się na wierceniu dziury w ścianie. Kalendarz wisiał max kwadrans. haczyk odpadł razem z farbą, został goły tynk w miejscu klejenia. Nie wiem, czy zdecydowałabym się jeszcze raz na taki eksperyment.
OdpowiedzUsuń