Wino, muzyka i …
Zauważyłam dziwną prawidłowość:
wraz ze zmianą pór roku, zmienia się upodobanie do pitych trunków. Latem zdecydowanie
wolę na spotkaniach z przyjaciółmi pić piwo, jednak na jesienne wieczory lepszym wyborem jest wino. Wybierając się w sobotę na takie spotkanie, rzeczony
trunek opakuję w tę oto skrzynkę.
Po przemyśleniu sprawy doszłam
do wniosku, że ze starością skrzynce do twarzy (może do wieka powinno byćJ), więc
w takim to stylu postanowiłam ją ozdobić. Patyny nie żałowałam, wszystkich
wgnieceń nie wypełniałam, lakieru tylko tyle ile powinno być, aby na zbyt nową
nie wyglądała.
Do kompletu świeczka (nie może
być inaczej J). Tym razem zdobiona
resztkami pozostałej po zdobieniu skrzyni, serwetki. Nuty przykleiłam na
kawałek płótna i owinęłam świeczkę.
Skoro
o trunkach mowa… Tak to już ze mną jest,
że z używek najbardziej lubię kawę, a że kusicielka z niej straszna i potrafi
swym aromatem wabić nie tylko mnie, ale i moją drugą połowę, więc przyodziałam ją w gorset.
W tym tygodniu zaliczyłam też pierwsze
próby malowania aniołów. Niestety nie jest to szczyt sztuki i do dzieł Ani im
daleko. Teraz żałuję, że nie poprosiłam jej o pomalowanie prezentuL
Świetna skrzyneczka, nie wiem jak się to stało, że dopiero teraz tutaj zaglądam. Cudna jest, moja jeszcze czeka na ozdobienie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego weekendu :)
Dziękuję, również życzę udanych, wolnych dni :)
UsuńPięknym prezentem będzie ta skrzyneczka!
OdpowiedzUsuńa świeczka do kompletu - idealna!!!
z trunków to u mnie kawa zawsze będzie number one a jeszcze z dodatkiem BAILEYS Irish Cream to już cód-miód-malina:)
pozdrawiam cieplutko:-)
oj tak tam mieszanka jest najlepsza, ach przypomniałaś mi:) muszę ruszyć na zakupy:) Pozdrawiam:)
UsuńBardzo klimatyczny prezent!Nawet klimatycznie poobijany:)))Patynka daje fajny efekt.
OdpowiedzUsuńPróby z aniołami udane,nowe cudeńka się szykują?
Szykują się, szykują, tylko nie wiem czy godne pokazania są:)
UsuńWitaj Edytko, pięknie ubrałaś skrzyneczkę , słoiczek na kawusie również, ja generalnie wole wino od piwka, zwłaszcza w te jesienne wieczory siedząc przy kominku zamotana w koc.
OdpowiedzUsuńWitaj, dziękuję. Ze mną z wyborami jest różnie, jesienią też wolę wino. Natomiast kawa cały rokk smakuje dobrze:)
UsuńSądząc po wystroju skrzyneczki, to po tym winie i śpiew pewnie będzie :))) Fajne te gorsety.
OdpowiedzUsuńPewnie i śpiew zabrzmi:) Dziękuje za miłe słowa.
UsuńEdytko, Twoja skrzyneczka jest teraz piękna i łączy dwa elementy, które ja uwielbiam róże i muzykę. Bardzo elegancko i wytwornie to wygląda. A słoik na to kawę super pomysł. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję, też lubię te dwa elementy i chociaż w łączeniu serwetek nie jestem najlepsza, te dwie pasowały do siebie jak ulał. Pozdrawiam równie ciepło.
UsuńWow, piękna skrzyneczka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna skrzyneczka wyszła - znajomi się ucieszą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Jakie Ty tworzysz urocze rzeczy, ta skrzyneczka z motywem muzycznym śliczna, uwielbiam takie właśnie muzyczne motywy, i ten słoiczek na kawę te świetny. I skrzyneczna z filiżankami z poprzedniego posta rewelacyjna. Wszystko bardzo piękne. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się gra po winku . Fajne zestawienie . :)
OdpowiedzUsuńkawa jakie wcięcie ma w "talii" :D
OdpowiedzUsuńsuper
Skrzyneczka jest cudowna! Kaowy słoiczek bardzo pomysłowy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne motywy wybrałaś na skrzyneczkę wina.JA kiedyś zrobiłam i w efecie tak sie skurczyło, ze nie mozna w sumie jej zamknąć.Więc tak leży i czeka na swój czas.KAwa w gorsecie-ciekawy pomysł..i świwtnie wygląda.
OdpowiedzUsuńI masz rację na jesień nie ma jak winko o lub grzaniec...;-)))a najlepiej smakuje w zimie na krakowskim Rynku;-)))
pozdrawiam serdecznie..
Bardzo klimatyczna skrzynka mam nadzieję, że wino smakowało. Ja na jesieni lubię jeszcze mocniejsze trunki, bo nalewki z wszelkich owoców. Słoik kawowy bardzo, bardzo ciekawy.
Usuńwspaniałe opakowanie winka:) a aniołek jest bardzo ładnie pomalowany!
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, marzysz o Zombiaczku! ;p
OdpowiedzUsuńMnie się podoba jak go pomalowałaś. A i komplecikami można się chwalić - super! :)
Zombiaczki mam na codzień, córka jeszcze ciagle fascynuje się wampirami, strzygami etc. Ale Twój czemu nie? Trzeba mu przyznac, że jest jak z Kabaretu Moralnego Niepokoju - Oryginalny!
UsuńA ja do znudzenia mogę patrzeć na francuskie motywy!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewa
Kawowy gorsecik wymiata!
OdpowiedzUsuń