Domowy las z wilkiem, czyli kolejny rysunek

Bardzo się cieszę, że spodobał się Wam post o kiczu, i że tak licznie włączyliście się w dyskusję. Przyznam, że trochę poczęstowałam Was kiczem, bo rysunek królika w kapeluszu powstał w pośpiechu, właśnie na potrzeby ówczesnego wpisu. Miałam wyrzuty sumienia, że pokazałam  taką niestaranną pracę, więc postanowiłam to naprawić. Tym razem się przyłożyłam. Chyba nigdy nie poświęciłam tyle czasu na rysunek.


Powstawał od niedzieli i codziennie coś zmieniałam. Na przykład wczoraj wyglądał tak.


A dziś tak.


Nie dam głowy, że jutro będzie wyglądał tak samo, w końcu wciąż jest na sztaludze. Ustawiałam ją w moim salonowym, leśnym zakątku. Jest tam las w słoiku, drzewko iglaste i inne rośliny, poroże i rysunki związane z przyrodą, więc idealnie tam pasuje.



Pozdrawiam, 
Edyta

PS. Przepraszam za jakość zdjęć, ale z racji pory roku musiałam je zrobić przy sztucznym świetle.

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ze mną i zechcieliście coś napisać.

Popularne posty