Angielska porcelana c.d.
Tak mnie wciągnęło ozdabianie naczyń, że niedługo zabraknie mi ich w kuchennych szafkachJ
Dzisiaj zaprezentuję Wam filiżankę, która jako jedyna została mi z kompletu, otrzymanego wiele lat temu w prezencie.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny, następnym razem zapraszam na cytrynówkę.
Dzisiaj zaprezentuję Wam filiżankę, która jako jedyna została mi z kompletu, otrzymanego wiele lat temu w prezencie.
Filiżanka krok po kroku:
1. Odtłuścić filiżankę. Ja użyłam denaturatu.
2. Pomalować podkładem (primer).
3. Pomalować dowolną farbą akrylową. Ja użyłam farbę kupioną w sklepie budowlanym, przeznaczoną do drewna i metalu.
4. Następnie obkleić serwetką. Niestety nie mam tego etapu udokumentowanego fotografią (ponieważ krok ten i następny był robiony nocą), więc prezentuję już obklejoną i ozdobioną złotą farbą.
5. Całość należy kilkakrotnie pomalować lakierem akrylowym, między lakierowaniami lekko szlifować.
To już wszystkoJ
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny, następnym razem zapraszam na cytrynówkę.
Niesamowita metamorfoza ! Świetny tutek :) Dzięki !
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za te miłe słowa:)))
Usuńprzepiękne prace:) pozdrawiam z Kuźni Upominków:)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńfajny tutek :) świetnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńDawno u Ciebie nie byłam, ale widzę, że nie próżnujesz... Świetnie wyszła filiżanka.
Pozdrawiam!
Witaj, cieszę się że wróciłaś. Pozdrawiam.
UsuńBardzo ładnie wyszła! Mam taką serwetkę, lubię ją bo dużo można z niej wyczarować :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ja kupiłam całe opakowanie tych serwetek i myślę, że jeszcze nie raz będzie bohaterem postów:)
UsuńPiękna! Ktoś mi mówił, że można lakierem szkliwowym i do piekarnika:)) To może i pić z niej można by było :))) Śliczny motyw, bardzo go lubię, a tu pasuje idealnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa użyłam 70-tki lakieru i podobno jest taki wytrzymały, że zmywarka nie zmywa. Znam takich co piją z tak zrobionych kubków, ja nie próbowałam. Dziękuję, za miłe słowa. Pozdrawiam.
UsuńPrzepiękna filiżanka, uwielbiam motyw róż:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
Usuńdziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmimo ze zaprezentowalas metamorfoze krok po kroku to ja nadal nie wiem jak ty to robisz
OdpowiedzUsuńistne czary mary :)
Jak już wreszcie wybiorę się do tego mojego rodzinnego miasta to może uda mi się pokazać Ci jak to się robi:)
UsuńŚwietny pomysł na metamorfozę ostatniej sztuki z kompletu,albo czegoś,czego się nie lubi.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda, lepiej zmienić coś niż żyć z przedmiotem, który nam się nie podoba. Pozdrawiam.
UsuńPięknie! Ja też lubię dawać drugie życie starym przedmiotom.
OdpowiedzUsuńTa wersja filiżanki zdecydowanie bardziej mi się podoba!!!
Dziękuję bardzo!!!
UsuńOjej! Świetna robota, w ten sposób, to można odświeżyć opatrzoną już zastawę stołową i będzie jak nowa! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, z zastawą stołową to nie do końca tak jest, ponieważ musiałabym użyć specjalnego lakieru, a ja użyłam zwykłego, gdyż filiżanka ma służyć tylko do ozdoby. Pozdrawiam!
UsuńPatrzę i podziwiam! Ostatnio próbowałam coś zdziałać z serwetki o takim właśnie wzorze - jest śliczny! Ale gdzie mi tam do Ciebie...
OdpowiedzUsuńDziekuję. Widziałam Twoją pracę i uważam, że jest śliczna, wcale nie odbiega od tego co robię.
UsuńFiliżanka wygląda wspaniale. Muszę odszukać na strychu 'prezentowe' filiżanki i nadać im nowy wygląd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziekuję, koniecznie musisz zdjąć ze strychu filiżanki, bo szkoda, żeby się tam marnowały. Pozdrawiam.
UsuńŚlicznie! Zazdroszczę Ci zdolności do decu :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, a czy z takiej filiżanki można normalnie pić? jak znosi wysokie temperatury?
OdpowiedzUsuńFiliżanka zdobiona jest tylko od zewnątrz, więc wysokie temperatury jej nie przeszkadzają. Moja przetrwała nawet mycie w zmywarce:)Niestety lakier nie ma atestu, który by wskazywał, że może mieć kontakt z żywnością dlatego ja używam ich tylko jako ozdoby, ale znam osoby,które tak zdobione naczynia używają zwyczajnie, jak każde inne.
Usuń