Prawdę mówiąc to kibic ze mnie lichy, ale takie wydarzenie jest godne uwagi, szczególnie, że jestem w samym sercu imprezy, a właściwie w samiutkim sercu to była moja córka, bo na murawie stadionu tuż przed meczem:) więc najbardziej kibicowałam jej:))))
no Edytko nie przypuszczałam, że z Ciebie taka fanka piłki nożnej...hi hi..:-)
OdpowiedzUsuńświetna fotka, pozdrawiam:)
Prawdę mówiąc to kibic ze mnie lichy, ale takie wydarzenie jest godne uwagi, szczególnie, że jestem w samym sercu imprezy, a właściwie w samiutkim sercu to była moja córka, bo na murawie stadionu tuż przed meczem:) więc najbardziej kibicowałam jej:))))
Usuńdo boju do boju;))
OdpowiedzUsuńCha, dziękuję za zaakceptowanie "wstępu do decu" :) Pozdrawiam cieplutko :)))
OdpowiedzUsuń