Białe meble górą!
Też Was złapało białe szaleństwo? Mi się bardzo podobają białe meble, cieplutkie białe koce, puszyste, śnieżne podusie... Tyle że przy moim usposobieniu, dzieciach, psie i reszcie zwierzyńca, biel na krótko jest biała, a już o śnieżnobiałej to nie marzę :(
Czasem jednak nie mogę się oprzeć i coś białego zmaluję :), jak np. to biureczko.
Oczywiście bez zadrapań, czyli motywu shabby schic, by się nie obyło, przecież tak zupełnie białe nudne jest:) Widzicie tę ramkę z pięknym haftem, którą użyłam do aranżacji? Niektórzy z Was pewnie rozpoznają w niej prezent jaki dostałam od Lejdi.Any .
Córce zależało, żeby wstawić jakiś paryski akcent, stąd wieża w uchwycie.
A jak kupiłam biurko (z wyprzedaży ekspozycji sklepowej) wyglądało tak:
Czarne biurko-stolik bardziej pasowało do mojego kuchnio-salonu, ale nie lubię czarnych mebli. No i było trochę poobijane, więc i tak wymagało renowacji.
A skoro o dzieciach już wspomniałam, to pokaże Wam pudełeczko do przechowywania pamiątek. ja mam ich dużo, smczki, opaski na rączkę ze szpitala, skarpetki, nawet ciuszki i kocyki.
Właściwie na tym chciałam zakończyć, ale może jeszcze Wam pokaże co zrobiłam z siatki hodowlanej.
Więcej możecie zobaczyć TU
Czasem jednak nie mogę się oprzeć i coś białego zmaluję :), jak np. to biureczko.
Córce zależało, żeby wstawić jakiś paryski akcent, stąd wieża w uchwycie.
A jak kupiłam biurko (z wyprzedaży ekspozycji sklepowej) wyglądało tak:
Czarne biurko-stolik bardziej pasowało do mojego kuchnio-salonu, ale nie lubię czarnych mebli. No i było trochę poobijane, więc i tak wymagało renowacji.
A skoro o dzieciach już wspomniałam, to pokaże Wam pudełeczko do przechowywania pamiątek. ja mam ich dużo, smczki, opaski na rączkę ze szpitala, skarpetki, nawet ciuszki i kocyki.
Właściwie na tym chciałam zakończyć, ale może jeszcze Wam pokaże co zrobiłam z siatki hodowlanej.
Stylizacja: Joanna Płachecka, zdjęcia: Michał Mutor, źródło: czterykaty.pl |
Więcej możecie zobaczyć TU
Koszyk na jabłuszka jest śliczny!
OdpowiedzUsuńMoże być na różne rzeczy, aktualnie zbieram do niebo nakrętki od plastikowych butelek, w końcu trzeba być eko:)
UsuńRozumiem Cie doskonale bo ja też bardzo lubię białe meble:)) Mąż sie obawia czy wszystkiego kiedyś nie przemaluję:))
OdpowiedzUsuńBiurko o niebo ładniejsze białe,a kuferek na pamiątki dziecko bardzo wesolutki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWOW! Szacun i respect :-) Biureczko prześliczne, podobnie jak cała reszta. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńuwielbiam białe meble, biurko super, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja również pozdrawiam.
Usuńoczywiście, to nie odgapienie, a inspiracja :)
OdpowiedzUsuńmnie też powoli odbija na punkcie białego :) biurko super wyszło!!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPrzepiękny mebelek Edytko!!! zdecydowanie lepiej mu w białym kolorze niż czarnym:)
OdpowiedzUsuńa paryski akcent baaaaaaardzo mi się podoba!!!!:) super!!!!
Pozdrawiam cieplutko:)
Tak myślałam, że Paryż Ci się spodoba :)))
UsuńOd rana chodzę po domu i myślę, co by tu jeszcze pobielić:))))
OdpowiedzUsuńBiureczko wyśmienite, o takim pudełeczku też mi trzeba pomyśleć, a siatka genialna:))))
Serdeczności
A masz coś jeszcze do pobielenia?! Tak sobie myślę, że to m.in. Twoja zasługa, że tak czasem bielę:)
UsuńŚliczne biureczko, takie stylowe - też kiedyś miałam w pokoju białe mebelki. Świetny pomysł na koszyczek.:)
OdpowiedzUsuńI pozbyłaś się białych mebli? Pozdrawiam
Usuńśliczne :) to białe biurko cudo -lepiej się prezentuje niż to czarne, koszyczek śliczny, pozdrawiam Edyta
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam.
UsuńWiedziałam, że Ci wyjdzie odjazdowo. Siateczka super. :)
OdpowiedzUsuńSama wiesz ile mnie to nerwów i skóry kosztowało:)
UsuńPiękny mebelek, w bieli mu do twarzy!!!
OdpowiedzUsuńBiurkostolik cudnie wymalowany i teraz widać szufladkę. Cała reszta prac też wspaniała :)
OdpowiedzUsuńFajny kosztczek! A biureczko jak z żurnala! :)
OdpowiedzUsuńPa
Biurko super...ale do tego trzeba mieć tzw.wolną przestrzeń.Wtedy jest efekt;-) Uwielbiam takie pudełka na dziecięce przydasie- oczywiście prezentuje takie znajomym, a sama "wszystko co piersze" trzymam w pudełkach kartonowych;-) Szewc bez butów..wiadomo. Widzę, że zupełnie jak w Cassablance..Zawsze będziesz miała swój Paryż..ach...
OdpowiedzUsuńjednym słowem: WOW! Biurko zapiera dech w piersi! cudownie Ci wszystko wyszło! A kuferek na skarby i jeszcze ta siatka na jabłka... wszystko jest fantastyczne ;)
OdpowiedzUsuńja też kocham białe mebelki - od razu lepiej :)
OdpowiedzUsuń