Czasem warto...

...wyjechać, choć na jeden, dwa dni. Zostawić wszystko - pracę, dom, bałagan, kłopoty i tak po prostu pobyć ze sobą, bez pośpiechu. Kiedyś często tak z mężem robiliśmy, ale ostatnio jakoś ta tradycja upadła, aż do wczoraj. I chociaż wypad był krótki i niedaleki, to bardzo udany. Okolica obfitowała w takie widoki:


 



Okazuje się, że całkiem niedaleko nas (30 km od domu),  pokoje w hotelach nie są aż tak drogie, za to okolica jest piękna. Chociaż wypad trwał tylko dwa dni, pozwolił nam się odstresować, wypocząć i naładować baterie na jakiś czas. Dlatego namawiam również Was na taki spontaniczny wyjazd - z mężem, przyjacielem, przyjaciółką czy koleżanką. Wystarczy zrezygnować np. z dodatkowej pary butów, torebki, ciucha, który później legnie w szafie i cieszyć się wolnym od kłopotów czasem.

A jak bardzo tego potrzebowałam świadczy chociażby fakt, że z braku czasu zupełnie zapomniałam pochwalić się kolejną publikacją w Czterech Kątach. Tym razem zrobiłam cotton balls i chociaż dla Was to pewnie żadna nowość, myślę, że wśród czytelników pisma znajdą się osoby, które zaciekawi fakt, że można je zrobić samemu.

Dokładny kursik krok po kroku możecie znaleźć TU

Kilka słów o tym jak zaczęłam współpracę z Czterema Kątami możecie, natomiast przeczytać dziś na blogu Gosi (TU), która zaprosiła mnie na "Pogaduchy przy kawie". Gosiu, dziękuję za zaproszenie.

Na dziś to wszystko, życzę Wam miłego, niedzielnego wieczoru,
Edyta
 



Komentarze

  1. I ja dziękuję, że mogłam Cię u siebie gościć, a taki wyjazd chociaż na dwa dni to bardzo by mi się przydał, pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana znajdź niedaleko siebie jakąś kwaterę - przespać się można już za 25 zł, znajdź dobrą duszyczkę (np. babcię) do opieki nad maleństwem i wybierz się z mężem choć na jedną noc - wiem jakie to ważne pobyć tyko ze sobą. Powodzenia!

      Usuń
  2. Witaj :) trafiłam tu dzięki Gosi i jeżeli pozwolisz pozostanę na dłużej. Faktycznie czasem warto zostawić wszystko i pobyć sam na sam ze sobą, najbliższymi i ciszą... Całkiem niedawno zrobiłam to samo w swoim życiu, co pomogło mi stanąć na nogi i wrócić z głową pełną pomysłów i inspiracji.
    Dziękuję za świetny kursik, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, bardzo się cieszę, że do mnie trafiłaś, rozgość się i zostań tak długo jak tylko zechcesz, a Gosi tym bardziej jestem wdzięczna, że mnie zaprosiła na pogaduchy.

      Usuń
  3. Taki wypad to świetny reset! Mieszkasz w pięknej okolicy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj! Trafiłam tu dzięki Gosi, pooglądam sobie, gratuluję Ci znalezienia pomysłu na siebie i dążenia do realizacji swoich marzeń, to bardzo budujące! Pozdrawiam Dora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Cieszę się, że tu zajrzałaś, prawda jest taka, że znalezienie pomysłu na siebie zajęło mi bardzo dużo czasu - ale teraz jestem szczęśliwa :)

      Usuń
  5. Gratuluję
    taki wypad odstresujący zawsze sie przyda i warto
    kule swietne

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również dzięki Gosi tutaj trafiłam:) i zostanę na dłużej. Piękne zdjęcia plenerowe! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tu trafiłaś, zapraszam zaglądaj częściej :)

      Usuń
  7. Historię Twojej kariery przeczytałam, miło było poznać Cię jeszcze bardziej :)
    Kule miałam kiedyś robić, na próbę kupiłam tylko dwa balony, leżą do dziś... hehehe. Twoje wyglądają pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na rewanż, też chciałabym Cię bliżej poznać :) Okazuje się, że robienie tych ku nie tylko jest proste, ale strasznie wciąga - zrobiłam dwa łańcuchy, ale mogłabym robić je w nieskończoność (tylko co potem z tym robić?).

      Usuń
  8. Piękne drzewka i w ogóle krajobraz ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ze mną i zechcieliście coś napisać.

Popularne posty z tego bloga

Malowanie glinianych doniczek

Niecierpliwość

Jak zmienić reklamówkę w torbę?