I czemu ona nie chce przyjść? Niby wiem, że ma jeszcze czas, ale tak bardzo chciałabym, żeby już było ciepło, żebym mogła chodzić po lesie bez czapki, w odpiętej kurtce. Żebym mogła wreszcie zrobić porządek na balkonie, wystawić leżak, zrobić sobie kawę...Rozmarzyłam się...
No cóż jakoś tej szarości i brzydocie na dworze trzeba stawić czoła. Dla mnie jednym z najlepszych sposobów (nawet lepszym niż czekolada, bo nie wchodzi w boczki :) na poprawę nastroju są kwiaty w domu, zwłaszcza te wiosenne. Polecam i Wam. Jak nie macie pomysłu, jak je wyeksponować pokażę Wam trochę inspiracji.
|
Fot. IKEA |
|
Fot. pixabay.com |
|
Fot. Villeroy&Boch |
|
Fot. Villeroy&Boch | | | | | |
Mam nadzieję, że Was zainspirowałam, choć trochę i poprawiły się Wam nastroje.
Ciekawa jestem jakie Wy macie sposoby na poprawę humoru (oprócz czekolady i kwiatów oczywiście)?
Pozdrawiam,
Edyta
PS. a co wyszło z szycia dowiecie się w niedzielę :)
Przepiękne dekoracje, chętnie wykorzystam te pomysły w swoim domu.
OdpowiedzUsuńi się wiosennie zrobiło, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj, też mi się marzy leżak na balkonie:):) Piękne inspiracje, skorzystam:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie... Wystarczy trochę zieleni i od razu człowiekowi robi się cieplej :) WIOSNO PRZYBYWAJ :)
OdpowiedzUsuńNo niech przychodzi do nas jaki najszybciej....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńJa już też marzę o wiośnie :) i pozbyciu się czapki! Kurtkę już wprawdzie na lżejszą zmieniłam, ale coś z czapką przy takiej pogodzie nie mogę się rozstać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne a jak oszałamiająco pachną... :)
OdpowiedzUsuńMój sposób ? Czasami dobra muzyka, ale niestety - najczęściej - koc i poduszka ;) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńWiosnę można w taki sposób przyzywać :D
OdpowiedzUsuńNadal nie jest nazbyt ciepło, ale mam nadzieję, że wkrótce podskoczymy pod trzydziestkę na termometrach. Kwiaty w wazonach dodają uroku na każdym stole, fajnie stawiać je o każdej porze.