Kolejne krzesła i zmiana modela

Od wizyty w fabryce mebli giętych (relacja TU) chorowałam na takie krzesła. Wreszcie na Allegro udało mi się upolować trzy, bardzo stare i zniszczone sztuki.
Dwie z nich udało mi się już odnowić.


Ostatecznie trafią do kuchni i będą częścią jej metamorfozy. Teraz stoją to tu, to tam :) Jak widzicie do przemalowania użyłam tej samej farby, którą malowałam kwietnik.



Oczywiście sesja musiała odbyć się z udziałem modela, a właściwie tym razem modelki.

 Niestety Kotuś jest wygodna, na twardym nie chciała pozować.


Musiałam jej podłożyć podusię :)


 I jak Wam się podobają moje nowe krzesła (bo, że Kotuś się Wam podoba to wiem:)?
Zastanawiam się czy ich trochę nie udekorować, jakiś szablon może....
Co myślicie?
Pozdrawiam,
Edyta

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Cieszę się, może więc nie będę nic poprawiać :)

      Usuń
  2. Super komplet :), i Kici się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamietam takie krzesło u mojej babci stało ale w czerni pięknie wygląda,model 1 klasa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że te krzesła pamiętają nie jedną babcię :) Dziękuję.

      Usuń
  4. No Kotuś się podoba! :) A krzesła wcale nie brzydsze od Kotusia. :) Wyglądają na nowe, jak Ty to robisz, że tak się prezentują?
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że to zasługa farby, wyjątkowo dobrze mi się nią maluje.

      Usuń
  5. Piękne! I krzesła i Koteczka, naturalnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Krzesła wyglądają super elegancko! Piękne! Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne masz te krzesła, nic bym w nich nie zmieniała :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ze mną i zechcieliście coś napisać.

Popularne posty