Własny ogród, ale w szkle
Tyle lat marzyłam o ogrodzie, a tu jeden dzień wystarczył, żeby go wreszcie mieć! Mój wymarzony z bujną roślinnością i cudną ławeczką pomalowaną metodą shabby chic, zaprzyjaźnionym ptaszkiem i kamienną ścieżką. A do tego całoroczny :) Zobaczcie sami:
Skąd go mam? Zrobiłam na konferencji prasowej firmy Altax, podczas której poznałam nowe farby Viva Garden!
Jak sama nazwa ich wskazuje farby przeznaczone są do ogrodu, więc moje ogrodowe - ławeczka, donica i krzesełko, malowałam właśnie nimi.
Wybór kolorów jest przeogromny, a to dlatego, że Viva Garden! ma przełamać stereotyp typowych kolorów do ogrodu - wszyscy mamy już dość brązów, zieleni czy szarości, zwłaszcza po zimie.
Popróbowałam odrobinę różnych barw.
Ale wracając do konferencji, każdy z uczestników miał za zadanie zrobić ogród w szklanej kuli. Dostaliśmy odpowiednie wyposażenie i mnóstwo roślin do wyboru.
Powstało wiele pięknych ogrodów.
Między innymi mój. Jak go przyniosłam do domu biegałam wokół niego z aparatem i nie mogłam się nacieszyć.
Bo przecież jest cudny, jak prawdziwy.
Niestety nie tylko mi się spodobał, okazało się, że jedna z roślinek musi być wybitnie smaczna, bo moje koty urządziły sobie mały lunch'yk. Sądząc pewnie, że ogródek będzie służył do uprawiania pożywienia. Ale co ja się czepiam, w końcu po to są ogrody, no nie?
Widzicie tę żądzę w oczach? Normalnie musiałam z ogródkiem uciekać do sypialni, żeby coś z tej biednej, małej roślinki zostało.
O samych farbach napiszę więcej jak tylko potestuję je na czym większym niż moje mebelki do ogrodu :)
To był wspaniały dzień, mogłabym tak pracować cały czas :) Malować, sadzić, dekorować...
UWAGA! Informujemy, że żaden kot nie ucierpiał podczas tworzenia tego postu (choć było blisko). Roślinka ucierpiała odrobinę, ale będzie żyła.
Skąd go mam? Zrobiłam na konferencji prasowej firmy Altax, podczas której poznałam nowe farby Viva Garden!
Jak sama nazwa ich wskazuje farby przeznaczone są do ogrodu, więc moje ogrodowe - ławeczka, donica i krzesełko, malowałam właśnie nimi.
Wybór kolorów jest przeogromny, a to dlatego, że Viva Garden! ma przełamać stereotyp typowych kolorów do ogrodu - wszyscy mamy już dość brązów, zieleni czy szarości, zwłaszcza po zimie.
Popróbowałam odrobinę różnych barw.
Ale wracając do konferencji, każdy z uczestników miał za zadanie zrobić ogród w szklanej kuli. Dostaliśmy odpowiednie wyposażenie i mnóstwo roślin do wyboru.
Powstało wiele pięknych ogrodów.
Bo przecież jest cudny, jak prawdziwy.
Niestety nie tylko mi się spodobał, okazało się, że jedna z roślinek musi być wybitnie smaczna, bo moje koty urządziły sobie mały lunch'yk. Sądząc pewnie, że ogródek będzie służył do uprawiania pożywienia. Ale co ja się czepiam, w końcu po to są ogrody, no nie?
Widzicie tę żądzę w oczach? Normalnie musiałam z ogródkiem uciekać do sypialni, żeby coś z tej biednej, małej roślinki zostało.
O samych farbach napiszę więcej jak tylko potestuję je na czym większym niż moje mebelki do ogrodu :)
To był wspaniały dzień, mogłabym tak pracować cały czas :) Malować, sadzić, dekorować...
UWAGA! Informujemy, że żaden kot nie ucierpiał podczas tworzenia tego postu (choć było blisko). Roślinka ucierpiała odrobinę, ale będzie żyła.
Pozdrawiam Was serdecznie i kolorowo,
Edyta
Ha, ha - skąd ja znam to kocie spojrzenie! Też muszę uciekać z kwiatami przed kocią konsumpcją. ;)
OdpowiedzUsuńSzklana kula prezentuje się rewelacyjnie - taka nie do końca martwa natura. ;)) Uroczy zakątek, ławeczka zachęca do odpoczynku, a kamyczki wyglądają jak prawdziwe płyty kamienne! Cudo! :)
śliczny ten ogród
OdpowiedzUsuńpięknie!!! Możesz zdradzić z kąd pochodzi taka mini ławeczka i krzesełko??? idelane byłby do moich miniaturowych misiów :):)
OdpowiedzUsuńdomkowa4.pl
UsuńWłaśnie miałam odpowiedzieć, ale już wszystko jasne, dziękuję p. Zuzannie :)
UsuńAle ty masz dobrze z tymi zaproszeniami do testowania ;)
OdpowiedzUsuńPiękna sprawa taki domowy ogród :) Co prawda u mnie by się nie sprawdził, bo zapominam o podlewaniu ;)
Poza tym mam zieleni pod dostatkiem za oknem :)
I tej zieleni Ci tak bardzo zazdroszczę, a co do zaproszeń, cóż taka praca :)
UsuńDobrze, że taka praca :)
UsuńWpatrywałam się jak zaczarowana...Miłość od pierwszego wejrzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
PS Mój kot też by się zakochał.Narazie największym uczuciem darzy pelargonie:)))
Cudowne, KOLOROWE ogrody - byłoby miło mieć taki duży - prawdziwy! :)
OdpowiedzUsuńKoteły też byłyby happy! :) :) :)
Piekny ogrody.Swietna zabawa zrobic taki ogrod.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzysiąść sobie na chwilę na tej ławeczce - marzenie. Śliczny ten ogród stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńPiękne ten ogórek ale ławeczka jest urocza :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam taki ogródek,ale bez mebelków.Twój jest o niebo bardziej atrakcyjny!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ogródek :)
OdpowiedzUsuńTo jest przepiękne!!! I ta ławeczka, przeurocza ♥
OdpowiedzUsuńMagiczne miejsce, marzy mi się taki kawałek zieleni :)
OdpowiedzUsuńHahahaha :) te oczy mówią wszystko :) przepiękny ogród. Świetny pomysl z takim wykorzystaniem kuli :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ogródek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńskąd takie piękne mebelki?
OdpowiedzUsuń