Jakoś nie mogę się jeszcze rozstać z ozdobami wielkanocnymi, może dlatego, że pogoda nie zachęca do spacerów i podziwiania wiosny w plenerze. Staram się więc mieć ją w domu - króliczki, pisanki, kwiaty, niech rozweselają wnętrza jak najdłużej.
Na talerzu wiosna też rozkwita. Pamiętacie artykuł w DIY HOME o jadalnych kwiatach? Pomału wprowadzam je do diety - do sałatek i ciasta :) Cieszą oko i podniebienie. A jeśli nie macie pomysłu jak je wprowadzić do diety skorzystajcie z przepisu pani Barbary z http://lovelygarden.pl/category/blog/ogrod-na-talerzu/. Jej bezowy torcik jest niesamowity. Ja poszłam na łatwiznę i na sernik położyłam bitą śmietanę, którą obsypałam kwiatami.
Oprócz kwitnących roślin staram się otaczać zielenią. Ostatnio mi się poszczęściło, bo koleżanka podarował mi paprotkę w szkle.
Niestety paprotka niezbyt dobrze czuje się pod szklaną pokrywką, więc najczęściej stoi otwarta. I to bardzo dobrze, bo nie wiem czy wiecie, ale paprocie neutralizują promieniowanie pochodzące od sprzętu RTV (o tym też pisałam w DIY HOME). Są bardzo zdrowe, tj. mają dobry wpływ na powietrze w mieszkaniu, więc po co je szczelnie zamykać? Równie ładnie wyglądają w szkle, ale odkrytym i chyba lepiej się tak czują.
Tak czy inaczej ten prezent zainspirował mnie do stworzenia kolejnej grafiki - malowanego akwarelą liścia paproci. Oprawiłam go wg instrukcji Moniki, autorki blogu za-miastem.blogspot.com
I tak oto, tworząc wiosnę w domu i podziwiając ją zza okna (jeśli akurat świeciło słońce), minął mi tydzień. A Wam?
Oprócz kwitnących roślin staram się otaczać zielenią. Ostatnio mi się poszczęściło, bo koleżanka podarował mi paprotkę w szkle.
Niestety paprotka niezbyt dobrze czuje się pod szklaną pokrywką, więc najczęściej stoi otwarta. I to bardzo dobrze, bo nie wiem czy wiecie, ale paprocie neutralizują promieniowanie pochodzące od sprzętu RTV (o tym też pisałam w DIY HOME). Są bardzo zdrowe, tj. mają dobry wpływ na powietrze w mieszkaniu, więc po co je szczelnie zamykać? Równie ładnie wyglądają w szkle, ale odkrytym i chyba lepiej się tak czują.
Tak czy inaczej ten prezent zainspirował mnie do stworzenia kolejnej grafiki - malowanego akwarelą liścia paproci. Oprawiłam go wg instrukcji Moniki, autorki blogu za-miastem.blogspot.com
I tak oto, tworząc wiosnę w domu i podziwiając ją zza okna (jeśli akurat świeciło słońce), minął mi tydzień. A Wam?
Pozdrawiam,
Edyta