Szczęśliwego Nowego Roku!

Szczęśliwego Nowego Roku!



Spełnienia wszystkich marzeń, uśmiechu na każdy z 366 dni 2020 roku, miłości, wolności i radości!

życzę Wam z całych sił

Edyta 

Jeszcze kilka świątecznych kadrów. 







Na podsumowanie 2019 roku przyjdzie jeszcze czas, tymczasem instagramowy skrót.


Bawcie się dziś najlepiej jak możecie i umiecie!

Edyta
Wesołych świąt!

Wesołych świąt!

Nie będę się rozpisywała, bo kto ma dziś czas czytać blogi. :)


Moi Drodzy,

życzę Wam spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Bawcie się dobrze w gronie ludzi, którzy są Wam bliscy.
 Nie przejedzcie się, ale smakujcie potrawy jak życie, dozując najlepsze kęsy i zapamiętując ich smak na długi czas.
 Niech Mikołaj przyniesie Wam to, o czym marzycie. Nie myślę  tylko o materialnych prezentach, ale niech spełni wszystkie marzenia!

Edyta 


 Na koniec kilka kadrów z mieszkania.


Kartkę widoczną na zdjęciu dostałam od Karoliny, autorki bloga Papierowy Płatek. Dziękuję! :)


Świecznik ze słoiczka zrobiłam z kleju marki Tesa. Choć ma wszystkie cechy kleju, w konsystencji przypomina masę plastyczną, z której można robić różne kształty. Ja powycinałam gwiazdki. Później pomalowałam je farbą akrylową z metalicznym połyskiem.




Żółte świeczuszki to gratis, otrzymany od Sandry (sandrynka.pl), przy okazji zakupów w jej sklepie.

Choinką pochwalę się później, ponieważ jeszcze jej nie ustroiliśmy.
Tymczasem zostawiam Was z tym, co udało mi się zrobić i sfotografować.
 








Cudownych dni!
Edyta
Włoskie inspiracje

Włoskie inspiracje

Macie ochotę oderwać się odrobinę od świątecznych przygotowań? Jeśli tak, to zabieram Was dzisiaj w podróż do Toskanii, do wyjątkowego domu.

Materiały prasowe Studio Forma 96

Budowa mojego domu trwa w najlepsze, a ja szukam inspiracji, które pomogą mi urządzić przytulne wnętrza. Ten dom mnie zaintrygował. Przede wszystkim detalami i i umiejętnym połączeniem
z pozoru niepasujących do siebie przedmiotów. Z jednej strony urządzony jest w wiejskim klimacie starego dworku, z drugiej strony ma wiele elementów rodem z nowoczesnego, loftowego wnętrza. Chociażby betonowe podłogi i lampy pochodzące ze Studia Forma 96 .

Materiały prasowe Studio Forma 96

Materiały prasowe Studio Forma 96

Tak ciemne wnętrze, choć jest bardzo przytulne, na dłuższą metę przytłoczyłoby mnie, ale bardzo chciałabym mieć taką umiejętność łączenia starego z nowym. Od dawna zbieram starocie, które chciałbym wyeksponować w nowym domu, ale chciałabym też mieć współczesne meble i modne dodatki. Oglądając ten dom mogę podpatrzeć jak to wszystko razem zgrać. Spójrzcie jeszcze raz na zdjęcia u góry - elegancka, kultowa pepitka i regał ze starych skrzyń.
Albo na poniższym zdjęciu - klasyczna, postarzana komoda, a nad nią lampa łącząca beton ze złotem.

Materiały prasowe Studio Forma 96

A tu zestawiono  bardzo nowoczesną, minimalistyczną wręcz lampę ze starym drewnem i szkłem
z recyklingu - mnie to urzekło.

Materiały prasowe Studio Forma 96  
Kuchnia nie odbiega stylem od reszty. Wiklinowe kosze, skrzynie, dużo starego drewna, klasycznych, rustykalnych dodatków i... stalowy, bardzo prosty reling, stalowe sprzęty AGD i minimalistyczne, czarne lampy. Połączylibyście to wszystko w ten sposób?

Materiały prasowe Studio Forma 96

Bardzo mi się ten dom podoba. Choć obiecałam świąteczne tematy, chciałam Wam go pokazać, może i Was zainspiruje.
Z pewnością nie przełożę jego wystroju jeden do jednego, ale na pewno pomysły będę czerpać garściami.

Wszystkie zdjęcia są materiałami prasowym www.sf96.pl

Zostawiam Was w ciepłym klimacie tego domu,
Edyta 
Bożonarodzeniowe wianki

Bożonarodzeniowe wianki

Pamiętacie eukaliptusowy wianek, który zrobiłam w zeszłym roku (TU)? Wyobrażacie sobie, że przetrwał cały rok. Niestety nie wyglądał już tak ładnie jak wcześniej, więc go trochę odświeżyłam.


Po roku nie był już ozdobą, wyglądał naprawdę licho.


Kółko wyprostowałam. Gałązkę spryskałam miedzianą farbą w spreju, a na koniec dodałam sosnowe gałązki. Pięć minut roboty i wianuszek znów cieszy :).
Lubicie wianki? Jeśli tak, to mam dla Was kilka inspiracji. Nie ja je wykonałam, to propozycje od różnych firm, jak dla mnie dość inspirujące.
Na początek trochę iglaków.


Fot. czerwonamaszyna.pl

Fot. dekoria.pl

 Eukaliptus.

Fot. czerwonamaszyna.pl
 
Fot. czerwonamaszyna.pl

Bluszcz i spółka.

dekoria.pl
 Tego nie jestem pewna, to chyba laur, czyli wawrzyn szlachetny.

Fot. czerwonamaszyna.pl

 Juta.

Fot. Agata SA
 Papier.

tesa.pl
Te ostatnie mnie zachwyciły, choć na zdjęciu najpiękniejsze jest tło, czyli okno. Mieć takie to marzenie.
Jak widzicie do stworzenia pięknej dekoracji nie jest potrzebna ogromna ilość materiałów i czasu. Mam nadzieję, że wybierzecie coś dla siebie i zdążycie stworzyć podobną dekorację.


Pozdrawiam,
Edyta


DIY - dekoracja z poinsecji

DIY - dekoracja z poinsecji

Mamy już grudzień, więc najwyższy czas zacząć dekorować dom. Niestety w tym roku nie udało mi się przygotować świątecznego magazynu, ale mam dla Was kilka inspiracji. Dziś propozycja z gwiazdą betlejemską.
Macie już swoje w domach? Ja mam jedną, ale z pewnością pojawią się kolejne.


Bardzo spodobał mi się pomysł z domkiem dla wróżek czy aniołków, bo któż nie chciałby mieszkać wśród kwiatów?

Fot. Star for Europe
Właściwie najtrudniej do niego zdobyć dekoracyjne drabinki, płotki czy laleczki-aniołki, ale można przecież zastąpić je, tym co mamy lub z patyczków do lodów zrobić własne. A sama dekoracja, choć wyjątkowa, jest bardzo prosta do przygotowania.
Fot. Star for Europe
A tu podobne propozycje.

Fot. Star for Europe

Fot. Star for Europe

Fot. Star for Europe

Ta z szufladą i latarenką wyjątkowo mi się podoba. Mam pustą latarenkę, może w tym roku zafunduję sobie podobną dekorację.

Jak tam u Was przygotowania, jakieś pierwsze dekoracje powstały?

Pozdrawiam,
Edyta

Dodatki do domy w stylu folk

Dodatki do domy w stylu folk

Jak pisałam w poprzednim poście, budowa domu jeszcze trwa, ale ja już myślę o aranżacji wnętrz. Nie mogę sobie pozwolić na zakupy, ale mogę przerobić to co mam. Kiedyś zawoskowałam deskę do krojenia (pokazywałam ją TU), myślałam, że będzie mi służyć jako podstawka pod garnki, ale właściwie jej nie używałam. Postanowiłam ją przerobić na tablicę.


Myślę, że w nowej kuchni bardzo się przyda. W obecnej mam cały bok lodówki pomalowany farbą tablicową (pisałam o tym TU), więc jest gdzie robić notatki, a my się do tego przyzwyczailiśmy. W nowej raczej lodówki nie będę malowała, bo mam zamiar wcisnąć ją między szafki, więc tablica się przyda.
Ozdobiłam ją czymś w stylu ludowych wzorów. Nie doszukujcie się odniesień do konkretnego regionu, to raczej moje wariacje na temat. Nie wybrałam motywów z naszego regionu, ponieważ nasza wieś leży na pograniczu dwóch dużych krain, które mają bardzo odmienne tradycje. Będę więc czerpać inspiracje z różnych ludowych wzorów, nawet zagranicznych. Tak było w przypadku konika, który też powstał z deski do krojenia. Pierwszą inspiracją były koniki Dala, choć w końcu wyszedł zupełnie inny (możecie podejrzeć TU).
A deska przed najnowszą metamorfozą wyglądała tak:



Była pokryta ciemnym woskiem, oczywiście zeszlifowałam go trochę, ale i tak powierzchnia miała ograniczoną przyczepność, więc postanowiłam użyć farb kredowych.


Przy okazji możecie zobaczyć nowy kolor farb Annie Sloan, Oxford Navy, to ten na pędzelku i obrzeżach największego kwiatka, uważam, że jest genialny. Po wyschnięciu prawie czarny, ale z nutą głębokiego granatu. Koniecznie muszę coś jeszcze nim pomalować, coś większego.


 Teraz już wiece, że będzie u mnie w domu sporo folklorystycznych, nie tylko ręcznie malowanych detali. Ale przecież to dom na wsi, więc jak mogłoby ich zabraknąć?


Już teraz zbieram takie naczynia. Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć karafkę i metalowy kubek (bazylia w nim stoi). Z tych naczyń już korzystamy na działce.


To jeden z takich, jak to teraz modnie mówią, hygge momentów na działce - ogień, grzane wino, ciepły kocyk...

Pozdrawiam cieplutko,
Edyta

Budowa domu krok po kroku

Budowa domu krok po kroku

Sprawy związane z budową domu i praca zawodowa pochłaniają mnie tak bardzo, że znalezienie czasu na czytanie to cud. Ale udało się, bardzo się cieszę, bo od wielu tygodni czytałam tylko książki i artykuły związane z moją pracą zawodową (jak np. widoczna na zdjęciu "Sztuka tworzenia wspomnień", która mnie jednak pozytywnie zaskoczyła). Tym razem sięgnęłam po coś lekkiego, wręcz banalnego. :)
Wróciłam też do decoupage'u, ale tylko na chwilkę, przy okazji warsztatów zorganizowanych dla dziennikarzy przez markę Laveo. Podkładki ozdobione papierem ryżowym. Już zapomniałam jakie to fajne i odstresowujące zajęcie.


Wiecie, że ta marka ozdobiła jeden ze swoich zlewozmywaków właśnie techniką decoupage'u?

Fot. Laveo

Taka ciekawostka, ale obiecałam Wam, że pokażę postępy na budowie, a dzieje się, dzieje.
W czerwcu powstał fundament.


Od 4 listopada (dokładnie 18 miesięcy od zakupu działki) powstaje bryła budynku. Zobaczcie cotygodniową relację.
9.11.2019 r. - powstał szkielet ścian


16.11.2019 r. - pojawił się szkielet dachu.


23.11.2019 r. - mamy kominy, pierwsze ściany i pokrycie dachu.


Wiedziałam, że to będzie szybko postępować, dlatego wybrałam tę technologię (wiecie, że do cierpliwych nie należę;).  Nie przypuszczałam jednak, że tempo będzie aż takie. Jestem podekscytowana i lekko przestraszona, ale jak to mówią: "poszły konie po betonie." :)
Mam nadzieję, że w wiosną przyszłego roku będę mogła zacząć urządzanie wnętrz. Po budowie z pewnością będziemy spłukani, więc pierwszy wystrój nie będzie wyszukany. Za to wiem już w jakim stylu urządzimy dom. Tło będzie białe (ściany), większość wyposażenie drewniana, z pewnością nie będzie tak wiele czarnych mebli, jak mam w obecnym mieszkaniu, ale kropla tego koloru się pojawi. Miejsce, w którym stoi nasz dom zobowiązuje, dlatego zdecydowałam się na dodatki w stylu folk. Niebyt dużo, nie chcę przesadzić, to nie skansen ;). Chciałabym zachować też elementy industrialne, trochę surowości, np. betonu. Jak to będzie wyglądało spróbuję zwizualizować w przyszłych postach.

Trzymajcie kciuki za budowę!
Edyta 


Copyright © Jabłoniee , Blogger