niedziela, 26 maja 2013

Malowane kubki: kotek, myszka i misie


Wszystkim mamom życzę 200 lat!!!

Dzisiaj tylko na chwilkę wpadam pokazać Wam co zmalowałam:)
Kubek z kotkiem:


Wiecie czemu ma zmartwioną minkę? Bo uciekła mu myszka:)


Misiek też dzisiaj nie w sosie...


Dlaczego? Oto rozwiązanie zagadki:)




Dziękuję Wam za przemiłe komentarze i za udział w mojej zabawie, a Tych, którzy jeszcze się nie zapisali, a chcieliby pomalowany kubeczek , zapraszam tu.

Pozdrawiam,
Edyta


niedziela, 19 maja 2013

Malowana porcelana

Słońce, kwitnące kwiaty, świeża zieleń, śpiew ptaków... wszystko to sprawia, że w mojej pracowni robota wrze:) Zakochałam się w malowaniu porcelany, chociaż ciągle jeszcze uczę się farb, bo nie są one łatwe w użyciu. Szybko gęstnieją, nie chcą się mieszać, co utrudnia cieniowanie... ale nie poddaję się:) A oto efekty:

Efekt 1: Zestaw filiżanek w ptaszki na wiosennych gałązkach, niby komplet, ale każda filiżanka jest inna. Wzór powtarza się na spodku, ale jest nieco mniejszy.





Efekt 2. Mlecznik z kotkiem. Tu poszłam na łatwiznę i użyłam szablonu (bo jest śliczny), niestety i tym razem farba mnie zaskoczyła, bo malowanie nią  przy szablonie okazało się  nie takie łatwe.







Efekt 3.  Sielsko-wiejski dzbanuszek na mleko do kawy. To naczynko pomalowałam spontanicznie, jak dziecko, które wzięło papier, kredki i to co miało w główce narysowało... no i powstał taki dziecięcy rysunek:)







Kochani przypominam o mojej zabawie : klik, w której można dostać malowany kubeczek i nie tylko.

Na koniec kwiatki z ogródka Kasi, o której czasem wspomina Małgosia z Pracowni Dekudeku.



Zdjęcie zrobiłam przed chwilką jak widzicie słońce ma się już ku zachodowi, więc czas kończyć.

Pozdrawiam, 
Edyta

niedziela, 12 maja 2013

Słodycze i takie tam...

Jak się okazuje, lepiej nie obiecywać, bo można nie dotrzymać słowa...
Właśnie! Ja obiecałam Wam niespodziankę tydzień temu, ale niestety nie mogłam tu zajrzeć. Musicie mi wybaczyć, bo rodzina jest najważniejsza, a to właśnie z nią spędzałam długi weekend majowy.
Ale do rzeczy, zanim ogłoszę słodkie rozdawnictwo, chciałabym się pochwalić. Otóż moje transfery stały się bohaterem cyklu Zrób to sam, w majowym wydaniu miesięcznika "CZTERY KĄTY".

Źródło: czterykaty.pl, stylizacja: Joanna Płachecka, zdjęcie: Michał Mutor

Musicie przyznać, że odpowiednia stylizacja i dobre zdjęcie to połowa sukcesu.

Dalsze zdjęcia nie będą tak dobre, ale one są już mojego autorstwa:)
Dawno temu zrobione serduszko i świeczka, natomiast ptaszki kupione wczoraj, pomalowane dziś.



Kolejne serduszko.



Rozszalałam się i maluję "skorupy", które tylko wpadną mi w rękę. Nie wszystkie dziś pokażę, bo nie dobrnęlibyście do końca:)
Najpierw kubek w bardzo znany motyw kotków. Nie jestem oryginalna, ale uwielbiam go i nie mogłam się powstrzymać :)



I niebieskie kwiatki, które ostatnio strasznie przypadły mi do gustu.



Wiem, że moje malunki nie są idealne, ani prościutkie jak spod linijki, ale właśnie takie mi się podobają, bo przecież nie jest to wyrób fabryczny :)

Z nowości blogowych, uruchomiłam sklepik: http://jabloniee.blogspot.com/ . Jeszcze niewiele w nim jest, ale postaram się niebawem umieścić więcej rzeczy:)

Dla tych, którzy dobrnęli do końca obiecana niespodzianka. Rozdaję słodycze, takie mianowicie:


Kubek w niebieskie kwiatki, serduszko z aniołkiem, gliniany ptaszek i kilka serwetek. Pewnie do czasu rozstrzygnięcia jeszcze coś dorzucę.
Zasady prawie ogólnie znane:
*pobierz powyższy baner
*umieść go, wraz z linkiem do tego posta, na swoim blogu lub profilu na FB, jeśli jest ktoś, kto nie ma ani jednego, ani drugiego, to proszę o pozostawienie adresu e-mail
*zostaw komentarz pod tym postem i napisz w nim jaki kolor i motyw lubisz najbardziej
*zabawa trwa do Dnia Dziecka, czyli do 1 czerwca, bo wszyscy jesteśmy dziećmi i prezent nam się należy:))
*ogłoszenie wyników nastąpi po tym terminie w przeciągu kilku dni.
*niestety z powodów finansowych wysyłka tylko w Polsce
*a! I oczywiście będzie mi bardzo miło jak zostaniesz moim obserwatorem:)))

Miłej zabawy,
Edyta