W taką pogodę szkoda siedzieć w pracowni, więc dziś zamiast rękodzieła, prawdziwe arcydzieło - budząca się do życia przyroda...
Zdjęcia zrobione dziś w warszawskich Łazienkach.
Mam nadzieję, że i Wy cieszyliście się wiosną w ten weekend:)
Pozdrawiam,
Edyta
Nie no, u mnie to jeszcze wiosna jest hen hen daleko.
OdpowiedzUsuńTu gdzie jestem, magnolia też ma pąki. Myślę, że za tydzień całe drzewo będzie w kwiatach, a jest naprawdę duże.
OdpowiedzUsuńzdjęcia cudowne, kocham wiosnę:))
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia!! u mnie wiosny ciut mniej (północ Polski), ale też jest nieźle :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWeekend w szkole ale każda przerwa (nawet najkrótsza) spędzona na słonku. :) A w drodze powrotnej spotkałam wiewiórkę i bociana, także śmiało mogę powiedzieć, że się wiosną nacieszyłam. :)
OdpowiedzUsuńUrocze podglądanie wiosny :)
OdpowiedzUsuńpiękne :), ja byłam okolo miesiąc temu w Łazienkach. Ale wiosna to jednak wiosna. :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia - uwielbiam wiosnę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam