To już 11 stycznia a jeszcze wciąż, czy to w realu czy na blogosferze, świat kręci się wokół podsumowań starego i planów, marzeń na nowy rok. Tak już jest, że z początkiem stycznia mamy motywację do tego aby dokonywać zmian. I chociaż podsumowania nie zrobiłam, obietnic sobie i innym na nowy rok składać nie będę, to jednak postanowiłam coś zmienić - bloga.
Oprócz dotychczasowych stron (głównej i kursów) pojawiły się dwie nowe: zdjęcia i inspiracje. Na tej pierwszej (TU) postanowiłam wstawiać zrobione przeze mnie foty, a druga będzie miała za zadanie inspirowanie was i mnie. Tutaj pojawiać się będą zdjęcia zrobione przeze mnie podczas wizyt na różnego rodzaju targach wnętrzarskich, festiwalach designu, showroomach itd. oraz inspirujące aranżacje z internetu. Mam nadzieję, że te zmiany sprawią, iż chętniej będziecie u mnie gościć. :)
Na stronie (blogu) z inspiracjami pisałam trochę o drewnie, które kocham z całych sił. Właśnie dlatego ciągle z różnych wycieczek, tych dalekich i tych zupełnie bliskich, przynoszę pnie, konary, gałęzie i gałązki. Niektóre z nich po prostu sobie u mnie leżą w roli dekoracji, a co do niektórych mam inne plany... Na razie wygląda to tak:
Naprzynosiłam tego całe mnóstwo, konary
gałęzie
gałązki.
Przynoszę ja i moja rodzina. Te dwa krążki przynieśli mi synowie. Starszy wypalił napis i podarował nam (mnie i mężowi) na rocznicę ślubu :)
Czekam na propozycje.
Oprócz dotychczasowych stron (głównej i kursów) pojawiły się dwie nowe: zdjęcia i inspiracje. Na tej pierwszej (TU) postanowiłam wstawiać zrobione przeze mnie foty, a druga będzie miała za zadanie inspirowanie was i mnie. Tutaj pojawiać się będą zdjęcia zrobione przeze mnie podczas wizyt na różnego rodzaju targach wnętrzarskich, festiwalach designu, showroomach itd. oraz inspirujące aranżacje z internetu. Mam nadzieję, że te zmiany sprawią, iż chętniej będziecie u mnie gościć. :)
Na stronie (blogu) z inspiracjami pisałam trochę o drewnie, które kocham z całych sił. Właśnie dlatego ciągle z różnych wycieczek, tych dalekich i tych zupełnie bliskich, przynoszę pnie, konary, gałęzie i gałązki. Niektóre z nich po prostu sobie u mnie leżą w roli dekoracji, a co do niektórych mam inne plany... Na razie wygląda to tak:
gałęzie
gałązki.
Jak widzicie materiału mam dużo, teraz czas zacząć coś z tego robić, macie jakieś pomysły?
Pozdrawiam,
Edyta
PS. Pamiętajcie o candy TU
ja z drewna zrobiłam podkładki, uwielbiam drewno we wnętrzach:)
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoje podkładki, są śliczne!
UsuńNawet po takich tylko miniaturkach widać, że cudnie tam u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie tam u Ciebie
OdpowiedzUsuńBoski kwiatek
Pozdrawiam i zapraszam
I ja kocham drewno z całych sił :) Bardzo ładnie wygląda właśnie takie surowe w białym wnętrzu, pięknie mieszkasz Edytko :) Pozdrawiam serdecznie. Anna
OdpowiedzUsuńDrewno jest inspirujące. Ja z Zakopanego też coś z drewnianych deseczek przywiozłam. A kociak ma nowy drapak, czy omija pniak ?
OdpowiedzUsuńDrewno nadaje niesamowity klimacik, wspaniały prezent otrzymaliście od syna - bardzo pomysłowy
OdpowiedzUsuń