DIY - malowane miseczki ceramiczne
Już nie wiem jak długo marzyłam o takich à la marokańskich miseczkach śniadaniowych. Niestety nigdy nie trafiałam na promocję, a w regularnych cenach wydawały mi się zbyt drogie. Tak więc pozostawały w strefie marzeń. Aż pewnego dnia odwiedziłam jedną z tanich sieciówek i zauważyłam białe miseczki, idealne kształtem, ale bez wzorków, a dodatku kosztujące tylko 3,99 zł. Farby do porcelany mam jeszcze z czasów jak malowałam kubki, więc pomyślałam sobie: "Czemu nie spróbować?". Kupiłam dwie i je pomalowałam.
Aby ułatwić sobie zadanie najpierw okleiłam je taśmą malarską.
Później na taśmie zaznaczyłam kropki, co centymetr, aby wzór był w miarę równy. I wzięłam się za malowanie.
Nie wyszły idealnie, ale nigdy nie byłam najlepsza w malowaniu ceramiki. Poza tym niech będzie widoczne, że to praca ręczna, a nie maszynowa. :) Ja jestem szczęśliwa, że mam upragnione miseczki, a dodatku nikt nie ma takich samych :)
Wreszcie mam gdzie trzymać swój bezglutenowy chleb, który nie powinien leżeć razem z pszennymi bułeczkami dzieci. Chleb piekę co sobotę, jest przepyszny, właściwie niczym się nie różni od pszennego. Gdyby ktoś miał ochotę na przepis, chętnie się nim podzielę - napisz maila lub komentarz.
A skoro dziś taki ważny dzień, o którym nie wypada zapomnieć, wszystkim babciom życzę wspaniałego dnia i cudownych wnucząt! Kwiatki, pyszna kawa i odrobina relaksu z ulubionym magazynem lub książką - to dla Was :)
Aby ułatwić sobie zadanie najpierw okleiłam je taśmą malarską.
Później na taśmie zaznaczyłam kropki, co centymetr, aby wzór był w miarę równy. I wzięłam się za malowanie.
Nie wyszły idealnie, ale nigdy nie byłam najlepsza w malowaniu ceramiki. Poza tym niech będzie widoczne, że to praca ręczna, a nie maszynowa. :) Ja jestem szczęśliwa, że mam upragnione miseczki, a dodatku nikt nie ma takich samych :)
Jak kupowałam miseczki wpadł mi w oko chlebak. Był w idealnym kolorze, więc też go nabyłam. Teraz moja czarno-biała kuchnia zyskała nieco koloru!
A skoro dziś taki ważny dzień, o którym nie wypada zapomnieć, wszystkim babciom życzę wspaniałego dnia i cudownych wnucząt! Kwiatki, pyszna kawa i odrobina relaksu z ulubionym magazynem lub książką - to dla Was :)
Pozdrawiam,
Edyta
Cudowne te miseczki , ja tam w nich nie widzę niedoskonałości :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cudne miseczki i przez to jak powiedziałas ze nie sa idealne maja duzo uroku. Ja kiedys kupiłam sobie chlebak metalowy i teraz żałuję bo ma kiepską wentylację i chleb szybciej plesnieje teraz szukam drewnianego
OdpowiedzUsuńŚliczne są :) Aż sama nabrałam ochoty na ozdabianie takiej ceramiki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne a chlebak wymiata :)
OdpowiedzUsuńpiekne pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPomysłowe miseczki i ładne jednocześnie. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba i pomysł i wykonanie :). Dopiero całkiem niedawno dowiedziałam się, że są takie farby do malowania ceramiki. Już je sobie wpisuję na listę zakupów! Twój przykład pokazuje jak łatwo można sobie upiększyć zwykłe miseczki czy kubeczki. Efekt rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńŚliczne te miseczki. Super pomysł. Razem z chlebakiem i deską prezentują się idealnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDużo się teraz czyta o własnoręcznych próbach malowania ceramiki. To wspaniały pomysł, rozwija kreatywność i przede wszystkim sprawia, że wyobraźnia to jedyne ograniczenie. Dodatkowo farbki są teraz zdecydowanie bardziej dostępne i różnorodne. :)
OdpowiedzUsuńP.S. piękne malunki na miseczkach!
fajnie wyszły te miseczki
OdpowiedzUsuńFajowe miseczki jedyne i niepowtarzalne :)
OdpowiedzUsuńPiekne miseczki a ten chlebak! Cudo ;)
OdpowiedzUsuń