W tym roku szczęśliwie się złożyło i dostałam kilka dyń. Część przetworzyłam, ale dwie przeznaczyłam na dekoracje.
A wszystko zaczęło się od katalogu "Inspiracje Tesa", który dostałam w prezencie. Jest tam mnóstwo pomysłów na dekoracje w kolorze złotym.
Poszłam więc tym tropem, a że mam jeszcze złotą farbę, więc postanowiłam ją wykorzystać.
Jedną dynię pomalowałam właśnie na złoto, a drugą na biało. Z białej zrobiłam doniczkę na sukulenty.
W ładną pogodę będą zdobić balkon. A gdy zacznie padać wrócą do domu.
A jesień w ten weekend rzeczywiście była złota. Na wsi kolory były zachwycające, zwłaszcza tuż przed zachodem słońca.
Ptaki pożegnały nas pięknym kluczem, który też mienił się na złoto.
Szkoda lata, ale jesień i zima też mają swoje uroki, więc nie ma co narzekać, a w zamian cieszmy się chwilą :)
A wszystko zaczęło się od katalogu "Inspiracje Tesa", który dostałam w prezencie. Jest tam mnóstwo pomysłów na dekoracje w kolorze złotym.
Poszłam więc tym tropem, a że mam jeszcze złotą farbę, więc postanowiłam ją wykorzystać.
Jedną dynię pomalowałam właśnie na złoto, a drugą na biało. Z białej zrobiłam doniczkę na sukulenty.
W ładną pogodę będą zdobić balkon. A gdy zacznie padać wrócą do domu.
A jesień w ten weekend rzeczywiście była złota. Na wsi kolory były zachwycające, zwłaszcza tuż przed zachodem słońca.
Ptaki pożegnały nas pięknym kluczem, który też mienił się na złoto.
Szkoda lata, ale jesień i zima też mają swoje uroki, więc nie ma co narzekać, a w zamian cieszmy się chwilą :)
Pozdrawiam,
Edyta