wtorek, 31 stycznia 2012

Kobieta jest jak niebo...


 pogodna
piękna
tajemnicza
gwałtowna
zachwycająca 
wesoła 
urocza
pełna nadziei
zmienna
przeciętna
czysta
fascynująca
gniewna
nieprzewidywalna
osnuta tajemnicą
pełna sprzeczności 
trudno jej nie kochać

niedziela, 29 stycznia 2012

Zimowa pierzynka

Najpierw zasypało, potem zamroziło. Zima przyszłaśnieżnobiała, dumna i piękna i byłoby się z czego cieszyć gdyby nie ten mróz. Osobiście lubię zimowe spacery, ale niezbyt długie…




bo ciepło jednak jest przyjemniejsze. Śnieżna pierzynka pięknie wygląda, ale za oknem, a w domu lubię moją ciepłą pierzynkę w łóżeczku i niedzielne wylegiwanie się z poranną kawą. Na tę okazję zrobiłam tacę z nóżkami do łóżka. Miała być delikatna i śnieżnobiała, chyba się udała, ale niestety jak z wszystkimi białymi przedmiotami, które robiłam stoczyłam prawdziwą wojnę z pyłkami kurzu przylepiającymi się podczas lakierowania.  



poniedziałek, 23 stycznia 2012

niedziela, 22 stycznia 2012

Dzień Babci i Dziadka


Troszkę spóźnione (z powodu bytności na uczelni do późnych godzin wieczornych), ale z głębi serca życzenia:
Szczęścia i radości życia, zadowolenia nie tylko z wnucząt, rozwijania własnych pasji i spełnienia większości marzeń (bo zawsze jakieś marzenia muszą pozostać).
Dla wszystkich Babć i wszystkich Dziadków

Ponieważ z moją babcią kojarzy mi się ten motyw postanowiłam przy tej okazji zaprezentować właśnie to pudełko.



poniedziałek, 16 stycznia 2012

Swojsko, sielsko, czarodziejsko..

Na ludowo
Kupując wędlinę w sklepie zauważyłam, że można kupić szynkę ” Jak za Gierka”. Zaczęłam się zastanawiać nad tym, że gdzie się nie ruszę, widzę powrót do tego co było, co kojarzy nam się z naszym dorastaniem, dzieciństwem, a nawet tym co otaczało nasze babki i dziadków, a my to znamy z opowieści, starych zdjęć, skansenów, muzeów. Wygląda na to, że wbrew temu co wieścili socjologowie i filozofowie XX globalizacja nie spowodowała (póki co), zatracenia tradycji, uniwersalizacji zwyczajów, kuchni etc. Na przykład, choć często sięgamy po dania włoskie, greckie, azjatyckie, to i tak najbardziej popularne są nasze rodzime pierogi, kotlety, bigosy.  Podobnie rzecz się ma z wystrojem naszych mieszkań. W ostatnich latach bardzo popularny stał się styl ludowy. I nawet jeśli nie mamy całego mieszkania urządzonego w ten sposób, to posiadamy dodatki tego rodzaju. Ja też postanowiłam sięgnąć po folk. Sami zobaczcie czy nie warto.


Kolory są wręcz elektryzujące. Aż się chce zjeść swojski chlebek z takiego chlebaka. A propos swojskiego chleba, to kolejny przykład, że lubimy wracać do tego co naturalne i swojskie. Wielu z moich znajomych przestało kupować pieczywo i sami je pieką. Ja również spróbowałam i muszę przyznać: rewelacja. Przepis wzięłam właśnie od jednego ze znajomych i ponieważ wyszedł super, postanowiłam się nim z Wami podzielić:
3 szklanki zwykłej lub chlebowej mąki
1 szklanka mąki razowej
1/2 szklanki różnych ziaren zbóż pestek itp.
1/2 suszonych drożdży
1 1/2 łyżeczki soli
2 1/4 szklanki ciepłej wody
Suche składniki mieszasz, dodajesz wodę i mieszać do czasu, aż zacznie
formować się ciasto. Miskę przykrywasz folią spożywczą i w ciepłe
miejsce na 18 (nie, to nie jest błąd) godzin. W tym czasie ciasto
podwoi objętość, stanie się mocne i elastyczne. Wybij z ciasta
powietrze (czyli złój mu dupę pięścią:D) i wrzucasz do foremki. Zostaw
je na 30 minut w ciepłym żeby znów lekko podrosło. Pieczesz 45 minut
do godziny (to musisz już sama wyczuć) w 220C