Wiosenne porządki
„Wiosna w kwietniu zbudziła się z rana,
Wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana,
Lecz zajrzała we wszystkie zakątki:
- Zaczynamy wiosenne porządki
Skoczył wietrzyk zamaszyście,
Pookurzał mchy i liście.
Z bocznych dróżek, z polnych ścieżek
Powymiatał brudny śnieżek….”
U nas wiosna troszkę wcześniej słońcem zaświeciła, więc ja za porządki zabrałam się ( aby należycie uczcić dzień kobiet) 8 marca.Wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana,
Lecz zajrzała we wszystkie zakątki:
- Zaczynamy wiosenne porządki
Skoczył wietrzyk zamaszyście,
Pookurzał mchy i liście.
Z bocznych dróżek, z polnych ścieżek
Powymiatał brudny śnieżek….”
Nie uwierzycie, ale taką ozdobę dopiero teraz z okna zmyłam.
"...Krasnoludki wiadra niosą,
Myją ziemię ranną rosą.
Chmury, płynąc po błękicie,
Urządziły wielkie mycie,
A obłoki miękką szmatką
Polerują słońce gładko,
Aż się dziwią wszystkie dzieci,
Że tak w niebie ładnie świeci...."
Myją ziemię ranną rosą.
Chmury, płynąc po błękicie,
Urządziły wielkie mycie,
A obłoki miękką szmatką
Polerują słońce gładko,
Aż się dziwią wszystkie dzieci,
Że tak w niebie ładnie świeci...."
Tak jak wiosna, z wszystkich kątów wymiotłam kurze, poduchy wytrzepałam, lampy, szafki, lustra, a nawet ściany pomyłam, aż mnie zachód słońca zastał. W marcu zachody słońca są u nas wyjątkowe, bo centralnie za kuchennym i salonowym oknem słońce kryje się za horyzont.
"...A żurawie i skowronki
Posypały kwieciem łąki,
Posypały klomby, grządki
I skończyły się porządki...."
Posypały kwieciem łąki,
Posypały klomby, grządki
I skończyły się porządki...."
Jan Brzechwa
U mnie nie żurawie i skowronki, ale ukochani mężczyżni ukwiecili dom.
A po męczącej pracy nagrodziłam się jabłecznikiem, który wcześniej upiekłam.
Wtedy to zauważyłam, że mam obserwatora moich porządkowych wyczynów.
Ukoronowaniem dnia była wizyta gości i siedzenie do późnych godzin wieczornych.
Tak więc nie zdążyłam , złożyć Paniom i sobie blogowych życzeń, co czynię teraz:
Oby każdy dzień w roku był dla nas, Kochane, Dniem Kobiet i nie koniecznie musi to być dzień międzynarodowyJ.
Nie szkoda było zmywać tej ozdoby z okna? Śliczna była! Obrazy na ścianach słońcem malowane zachwycające są! Aż zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i Tobie życzę wszystkiego co najlepsze :*
Oj szkoda było, dlatego do marca jej nie zmywałam.
Usuń