niedziela, 27 stycznia 2013

O! Holender


Już od jakiegoś czasu zbierałam serwetki z holenderskimi motywami. Te niebieskie wzory na białym tle są urzekające. Do tej pory nie miałam pomysłu jak je wykorzystać, aż znalazłam w szafie maleńkie, drewniane jajeczka, kupione jeszcze latem w jakiś outlecie. Malutkie wzory  pasowały akurat, trudności pojawiły się gdy zaczęłam malować reliefy, bo jajka są tak małe, że trudno je utrzymać w ręku.  Tak więc, często mi palec w jeszcze mokrą farbę wpadałL
 


 
Przy okazji szukania inspiracji pooglądałam sobie wnętrza urządzone w stylu holenderskim. Okazało się, że Holendrzy uwielbiają otaczać się antykami i starymi naczyniami. Ich mieszkania mają duże okna rzadko zakryte zasłonami lub firanami, dlatego we wnętrzach jest dużo światła. Można się zakochać w takich mieszkaniach.
Pozdrawiam,
Edyta

niedziela, 20 stycznia 2013

Pisankowe candy


Odkąd zaczęłam pracować na etacie mój blog stał się wydaniem weekendowym. Strasznie mi przykro z tego powodu, ale nie jestem wstanie pisać częściej. Niestety nie mogę również  tak często bywać na Waszych blogach i tu mój żal jest jeszcze większy, bo jesteście dla mnie prawdziwą inspiracją. Mój brak czasu na życie blogowe ma jeszcze inne konsekwencje, bardzo dla mnie przykre, otóż w tym tygodniu straciłam dwie Obserwatorki L Dało mi to do myślenia i postanowiłam wszystkim Stałym Czytelnikom mojego bloga powiedzieć, że jesteście dla mnie bardzo ważni i od teraz będę starała się zaglądać częściej na Wasze blogi (oczywiście jeśli takie posiadacie), a na dowód jak bardzo Was cenię właśnie dla Was urządzam candy.
Zasady jak zwykle, czyli trzeba umieścić poniższy  banerek na swoim blogu lub profilu FB, jeśli taki macie i oczywiście być Obserwatorem moich treści, a no i napisać w komentarzu, że chcecie wziąć udział w zabawie.
Nagrodą jest książka widoczna na zdjęciu oraz serwetki i jakiś drobiazg - niespodzianka.
Termin zakończenia zabawy to 10 lutego.
 
 
 
 


Teraz mogę przejść do tego co udało mi się zrobić. Pisanki powstały z tęsknoty za malowaniem, marzy mi się dekorowanie porcelany za pomocą farb i własnych rąk, ale umiejętności i brak treningu powodują, że trudno mi się odważyć. Zaczęłam więc od pisanek, które pomalowałam farbą reliefową.
 

 
 
 
 

Zegar zaczęłam robić tuż po powrocie z Paryża, ale wykończyłam dopiero teraz. Technika zdobień mieszana  transfer nitro i decoupage serwetkowy.
 

 

Zapraszam wszystkich do zabawy i pozdrawiam serdecznie.

Edyta

niedziela, 13 stycznia 2013

My się zimy nie boimy.


Zima to u nas czas katarów. Pudła z chusteczkami leżą wszędzie. Zrobiłam kolejny chustecznik, aby ładniej wyglądały.  Tym razem w stylu shabby  chic, biel z odrobiną szarości.

 


 

 
 
Pewnie niebawem się przyda, bo zima zagościła na dobre.
 
 
 

 
Szukam pomocy. Mam kłopot z bluszczem, może ktoś z Was wie dlaczego mi usycha. Podlewam regularnie, a i tak kwiat marnieje i to bardzo dziwnie, bo schnie od korzenia.:( Obcięłam mu  zdrowe gałązki i włożyłam do słoiczka z wodą, żeby się ukorzeniły.  Mam nadzieję, że niebawem będę mogła je zasadzić, ale co mam zrobić, żeby rósły zdrowe?
 

 
Ciąg dalszy zaklinania wiosny, czy nie pięknie wyglądają kwitnący, wiosenny hiacynt?
 
 
 
 
Pozdrawiam,
Edyta
 

 

sobota, 5 stycznia 2013

Pożegnanie świąt


Już niedługo pożegnamy świąteczny wystrój naszych domów, trochę szkoda, więc póki co cieszmy się nim jeszcze przez chwilkę.
 
 
Czas poświąteczny jest czasem wyprzedaży. Skorzystałam na nich i kupiłam sobie kaganek za grosik (oczywiście przysłowiowy), kilka paczek serwetek świątecznych po 1 zł i wiele innych rzeczy…
Przed świętami podczas porządków przytłoczyła mnie ilość posiadanych przeze mnie magazynów wnętrzarskich. Kupuję je dość często i prawie nigdy nie wyrzucam, bo w każdym jest coś co mnie zainteresowało i postanowiłam wykorzystać to w przyszłości ( w końcu mody wracają, a niektóre wnętrza są ponadczasowe), tak więc mam ich mnóstwo, a niektóre są jeszcze z lat 90-tych! Postanowiłam coś z tym zrobić. Od zaprzyjaźnionego pana z warzywniaka przywlokłam skrzynkę i okleiłam gazetą, żeby każdy wiedział jakie jest jej przeznaczenie. Oto mam nowy gazetnik J
 
Kto wie może będzie trzeba przynieść jeszcze kilka takich skrzynek. Przydałaby się taka na serwetki (oklejona nimi właśnieJ), a i na farby (pomalowana na różne kolory), może jeszcze na inne „przyda się” (ciekawe jak tą bym ozdobiła?)  Jak jeszcze bardziej się zapędzę, to w domu zamiast mebli poukładam sobie skrzynki.

 
Na koniec mała zapowiedź wiosny, bo osobiście uważam, że wiosna powinna przychodzić tuż po Bożym Narodzeniu. Tak więc będę ją zaklinać J
 
Pozdrawiam,
Edyta
 

Ceramiczne początki

 Aż trudno uwierzyć, że mija właśnie pół roku odkąd zapisałam się na warsztaty ceramiki. To jest coś o czym zawsze marzyłam, ale nigdy nie b...