DIY - szybka i tania dekoracja ścienna


Kochani, bardzo dziękuję za komentarze pod poprzednim postem, nie myślałam, że pierogi zbudzą aż takie zainteresowanie :) Oczywiście podam Wam przepis, jak tylko znajdę czas na zrobienie tego dania.
A dziś zupełnie z innej beczki. Marzyły mi się białe mandale na czarnym tle. Zupełnie jednak nie miałam ochoty ich malować. To strasznie pracochłonne, a efekt niepewny. Poza tym, znacie mnie, ja wszystko muszę mieć od razu, długie malowanie to nie dla mnie. Wykorzystałam więc starą, ludową metodę tworzenia dekoracji - wycinanki!
To bardzo łatwe, każde dziecko to potrafi. Czy nie wycinaliście śnieżynek na Boże Narodzenie?
Moje mandale wyszły tak:


Praca, wraz z oprawieniem, zajęła mi około półgodziny. A koszty? Dwie kartki z bloku technicznego w kolorze czarnym około 2 zł, dwie kartki papieru do drukarki może 20 gr, no i ramki, moje kosztowały 15 zł sztuka. Jak widzicie wyszło niedrogo dekoracje kosztowały około 34,40 zł, ale tylko dlatego, że ramki są drogie, same mandale to koszt 4,40 zł.
Teraz wiszą w salonie, nad sofą.




Strasznie mi się podobają. Och, jak ja lubię takie szybkie DIY :)

Pozdrawiam,
Edyta


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście ze mną i zechcieliście coś napisać.

Popularne posty