Żółto i niebiesko
Życie znów dało mi kopniaka. W tym roku to nie odosobniony przypadek. A to mnie kopnie, popchnie, a to uszczypnie. Dziś jednak zamiast zawtórować niebu i rozpłakać się, zaczęłam się uśmiechać. Co by mój smutek zmienił? Przecież bez względu na to, jak mocno życie kopie i tak muszę robić swoje. Muszę iść dalej, a każde, małe i duże dziecko wie, że lepiej wędruje się z uśmiechem.
Maszerować z tobą będzie lżej."
Przez małą chwilkę miałam wrażenie, że zrobiło się troszkę jaśniej. Niestety chwila ta trwała zbyt krótko, aby stanowczo stwierdzić, że była prawdziwa. Cóż, czasem trzeba samemu „pomalować swój świat na żółto i na niebiesko”.
Dziękuję, za to że kiedy życie mnie kopie Wy jesteście tu i dodajecie mi otuchy. :))
Zaśpiewałam sobie piosenkę, którą z dziećmi śpiewaliśmy jak były małe:
„Słoneczko nasze rozchmurz buzię,
Bo nie do twarzy Ci w tej chmurze,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,Maszerować z tobą będzie lżej."
Przez małą chwilkę miałam wrażenie, że zrobiło się troszkę jaśniej. Niestety chwila ta trwała zbyt krótko, aby stanowczo stwierdzić, że była prawdziwa. Cóż, czasem trzeba samemu „pomalować swój świat na żółto i na niebiesko”.
Dziękuję, za to że kiedy życie mnie kopie Wy jesteście tu i dodajecie mi otuchy. :))
to jest dobre podejście do życia :)
OdpowiedzUsuńwidzisz, piosenka jest dobra na wszystko ;)
"Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe..."
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie po piosenkę:)
a w Twoich ptaszkach to się chyba zakochałam...:)
Wszystko przez tę zbyt długą zimę:)
OdpowiedzUsuń