Wakacje rozpoczęte!!!
Radość z wolnych dni jest ogromna, chociaż pojawia się też kłopot co zrobić z tak dużą ilością czasu naszych dzieci?
Dziadkowie, choć bardzo kochani, nie mogą zająć się nimi przez całe wakacje, a wyjazdy kolonijne trwają zdecydowanie za krótko, więc postanowiłam w tym roku pokazać dzieciom piękne miejsca w Polsce.
Zaczęliśmy od Krakowa. Zachwyciło nas to miasto! Trudno opisać klimat budynków, uliczek pełnych gwaru i radości, życzliwość ludzi i faktu, że nie gnali przez miasto w pośpiechu i milczeniu. Miałam wrażenie jakby mieszkańców Krakowa pęd XXI wieku nie dotyczył. Wiem, że to może być złudne, bo spędziliśmy tam tylko weekend. Cześć spotkanych ludzi to turyści, którzy nie mieli powodu do pośpiechu. Jednak wolę myśleć, że chociaż w takich miastach można uciec od „wyścigu szczurów” pędzącego po szczeblach kariery, aby mieć jeszcze więcej (albo przynajmniej móc spłacić kredyt:)).Dziadkowie, choć bardzo kochani, nie mogą zająć się nimi przez całe wakacje, a wyjazdy kolonijne trwają zdecydowanie za krótko, więc postanowiłam w tym roku pokazać dzieciom piękne miejsca w Polsce.
Zdjęć zrobiłam tak dużo, że nie jestem wstanie wszystkich pokazać. Wybrałam te, które może nie przedstawiają najważniejszych miejsc Krakowa, ale mnie urzekły.
Na koniec dodam, że Kraków obfituje w sklepiki i stragany z cudownymi przedmiotami. Ja zakupiłam tylko jedną rzecz,choć strasznie żałuję, że nie więcej. Zaprezentuję ją następnym razem.