Z nadmorskich klimatów z poprzedniego posta przenoszę was dziś na polską wieś.
Nie tak zupełnie, bo akcja rozgrywa się w Łodzi, już wyjaśniam o co chodzi.
Wczoraj na zaproszenie Leroy Merlin pojechałam wraz z innymi dziennikarkami na Łódź Design Festival. Tam przedstawiciele marki przygotowali dla nas prezentację na temat wiejskiego ogrodu. Och, to było coś dla mnie! Te wszystkie kwiaty, kolory, zapachy.
Jaki jest krajobraz polskiego ogrodu? Mam nadzieję, że nie wyobrażacie go sobie jako wielki trawnik otoczony tujami lub innymi iglakami. Wiem, wciąż dużo jest takich ogrodów w Polsce, ale cofnijmy się kilka dekad wstecz do ogrodów naszych babć i prababć. To była prawdziwa feeria barw, zapachów i faktur. Na szczęście ten rodzaj zagospodarowywania terenu wokół domów wraca, nie tylko na wsi, ale i w miastach. Coraz częściej sięgamy po tradycyjne kwiaty - łubin, naparstnice, piwonie, dalie, irysy, bratki, malwy (o czym przypomniała mi Ela w komentarzu) i wiele innych. Nie stronimy też od polnych roślin - chabrów, maków, rumianku czy niezapominajek.
Jak stworzyć rabatę z kwiatów?
Ja chciałabym mieć je wszystkie w ogrodzie, a wy? Tylko jak kwiaty wyeksponować, jak je łączyć? W wiejskim ogrodzie nietrudno zestawiać kolory - tu króluje dowolność, a im barwniej tym lepiej. Można więc stworzyć dowolną paletę, swoją ulubioną. Warto jednak zadbać o to by każdy gatunek był dobrze widoczny. Dlatego zamiast jednego kwiatka posadźmy całą grupę.
Jeden słonecznik zginąłby na rabacie, ale kilka kwiatów to mocny akcent dający wspaniały efekt. Kolejna rzecz to ułożenie kwiatów względem siebie. Aby każdy z nich był dobrze widoczny posadźmy je piętrowo - najwyższe najdalej, potem średnie, a małe na obrzeżach rabaty (gdy rabata jest okrągła lub owalna w środku sadzimy najwyższe itd.). Tak jak na zdjęciu.
Oczywiście
tu efekt uzyskano nie wielkością roślin, a ustawieniem ich w
odpowiednio wysokich donicach - to też dobry pomysł np. na tarasach.
Łącząc ze sobą rośliny zwróćmy uwagę na fakturę. Różnorodność kształtów upiększy rabaty. Obok roślin o nietypowych liściach posadźmy coś prostego, lekkiego, np. trawę. Tu przykład ładnego zestawienia - orliki z kostrzewą.
Kolejną ważną rzeczą jest to, by ogród był piękny przez cały rok. Dlatego na rabacie posadźcie rośliny, które kwitną w różnych porach roku. Wiosną to przede wszystkim rośliny cebulowe, latem i jesienią byliny oraz kwiaty jednoroczne i dwuletnie. To, by ogród kwitł cały sezon jest ważne nie tylko dla nas, ale również dla owadów - w ten sposób mają co jeść przez cały czas.
Ogród przyjazny ludziom i zwierzętom
Tradycyjny wiejski ogród zdecydowanie przyjazny jest wszelkim stworzeniom. Głównie dlatego, że łączy wiele gatunków. Bioróżnorodność spotykana w naturze wypierana jest przez pola uprawne - wielkie jednogatunkowe połacie. A przez zwalczanie chwastów rolnicy przyczyniają się często do wyginięcia niektórych gatunków. Warto więc poszukać nasion zagrożonych roślin rodzimych i posiać je w ogrodzie. Należą do nich właśnie orliki, ale posiejmy też chabry, maki czy len. Nie zapomnijmy o ziołach posłużą nam i owadom, które je uwielbiają, zwłaszcza gdy pozwolimy im zakwitnąć. Wśród kwiatowych rabat można posadzić coś na kolację czyli warzywa i owoce. Poziomki czy truskawki rewelacyjnie sprawdzą się na obrzeżach rabaty, jako najniższa jej warstwa. Koper w wyższej lub najwyższej części rabaty, a dynie, cukinie mogą posłużyć jako rośliny zadarniające dużą powierzchnię. Widziałam też ogród, w którym ogórki potraktowane były jak roślina pnąca, i to jaka pożyteczna! Przyjemność nam i owadom sprawi również zapach. Tu pomoże jaśminowiec, róże, maciejka, konwalie i wiele, wiele innych kwiatów. Wśród roślin ustawcie meble ogrodowe i rozkoszujcie się widokiem oraz zapachem.

Ogród w mieszkaniu
Część z was, jak ja do niedawna, nie ma ogrodu. Jeśli macie balkon, wiejski mini ogródek możecie stworzyć właśnie na nim. Ja na swoim, oprócz kwiatów, uprawiam pomidory, poziomki, paprykę, groszek, zioła wszelakie. W tym roku eksperymentuję z cukinią, pewnie wielkich owoców się nie doczekam, ale cukinia ma też pyszne kwiaty. Niedługo zaprezentuje wam moje balkonowe uprawy.
Nie musicie porzucać wszelkiej nadziej, wy co nie macie nawet balkonu (że tak sobie sparafrazuję Dantego). Z pewnością macie parapety. Oj wiele się na nich zmieści! Często wam pisze o tym co trzymam na swoich, np. TUTAJ czy TUTAJ.
Możecie na nich uprawiać zioła i małe warzywa, np. sałatę, rzodkiewki, pomidory koktajlowe czy papryczkę chili.
Resztę warzyw można jeść w formie kiełków lub roślin we wczesnej fazie rozwoju. W sklepach oprócz kiełkownic pojawiły się specjalne pojemniki do takiej uprawy. Ale wystarczy zwykła tacka o wysokości 3-4 cm, do której wsypiemy ziemię i wrzucimy nasiona.
Wiemy już jak uprawiać warzywa i zioła jeśli nie mamy ogrodu, a co z pięknymi widokami i zapachem? Tu sprawdzą się wszelkiego rodzaju rośliny pokojowe.
Cześć z nich pięknie kwitnie.
Zapachu dostarczą kwiaty w bukietach.
A jeśli jeszcze wam mało stwórzcie sobie ogród lub las w słoiku. Ja zrobiłam kolejny na warsztatach, które odbyły się po wykładzie o wiejskim ogrodzie.
Cudownie się czuję wśród roślin! Przesyłam wam tę dobrą energię
i serdecznie pozdrawiam,
Edyta