wtorek, 23 listopada 2021

Złote na czarnym, czyli krzesło malowane

I znów spotkała mnie miła niespodzianka od Liberon Polska - wspaniałe preparaty, czarna farba kazeinowa oraz lakier pozłacający. Powstały z ich udziałem dwa przedmioty - krzesło oraz świeca.


Lubię czarne meble. Mam takie w miejskim mieszkaniu. Na wsi postawiłam na biel i pastele prawie w każdym wnętrzu, ale w przedsionku mam czarny wieszak i właśnie tam trafi krzesło. Zanim jednak do tego dojdzie szybka sesja w moim lasku.




Świeczkę zrobiłam ze starych, niestety parafinowych, świec i słoiczka po jogurcie. A dodatkową dekoracją stały się pozłocone żołędzie. Wszystkie materiały (oprócz krzesła) widać poniżej.


Często robię świeczki ze starych świec. Lubię taki upcykling, namawiam Was do tego samego. Cały proces możecie zobaczyć TUTAJ.

Przy okazji przekonałam się, że lakierem pozłacającym spokojnie można malować szkło. Nadaje się też do malowania przy szablonie. 

Myślę, że wykorzystam go do tworzenia dekoracji świątecznych, bo przecież to już niedługo. 

Dziękuję za wizytę w moim ogródku, mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła Was zaprosić do niego na dłużej, bo jestem w trakcie robienia podsumowania roku ogrodniczego. :)

Miłego dnia!

Edyta

Ceramiczne początki

 Aż trudno uwierzyć, że mija właśnie pół roku odkąd zapisałam się na warsztaty ceramiki. To jest coś o czym zawsze marzyłam, ale nigdy nie b...