niedziela, 28 kwietnia 2013

Kwieciście

Wiosna zadomowiła się na dobre i chociaż dziś prawie cały dzień padało to i tak nie zepsuło mi to humoru, gdyż moje życie pomału wraca do starego rytmu. Tak sobie czas ułożyłam, że znów czytam książki, spotykam znajomych, powróciłam do pracowni... Zmęczenie mija, a mi znów się chce żyć:) Zakasałam więc rękawy i pomalowałam ceramikę, która gdzieś tam zalegała.
Niestety ciągle mam mało kolorów, a jak się okazuje farby do porcelany wcale nie chcą się tak łatwo mieszać jak zwykłe, akrylowe. Reasumując malowidła są skromne, trochę przypominają dziecięce malunki, ale mi się podobają, a Wam?






Kolejna filiżanka nie ma kwiatowych wzorków, ale jest tak malutka, że trudno było coś na niej zmieścić. Dopiero na zdjęciu zauważyłam, że różowe kropeczki się lekko rozmazały (to efekt właśnie mieszania farby białej z różową), w realu tego prawie nie widać, ale i tak je poprawię :)




W tym tygodniu liczba moich obserwatorów osiągnęła 150! Dziękuję Wam za to że jesteście! W podzięce przygotuję dla Was jakąś niespodziankę już za tydzień :)
Do zobaczenia,
Edyta

niedziela, 21 kwietnia 2013

Spacer

Bardzo Wam dziękuję za komentarze na blogu Małgosi. Myślę, że to dla niej duża zachęta, a dla nas to kolejny blog z mnóstwem inspiracji :)
Niestety ciągle mnie nie ciągnie do pracowni, a wiosna bardziej namawia na spędzanie czasu na świeżym powietrzu, dlatego najpierw zaproszę Was na spacer do parku w Konstancinie- Jeziornie, a potem na mój balkon...






Napatrzyłam się dziś na ptaszki i kwiatki, więc i Wam pokażę co nieco.



Bratki to pierwsza w tym roku ozdoba balkonu, ale nie zamierzam na nich poprzestać. W przyszłym tygodniu planuję mały remoncik i mam nadzieję, że balkon stanie się piękny. Nie omieszkam się pochwalić :)

Talerz szklany, zdobiony od spodu za pomocą transferu, a na wierzchu za pomocą szablonu i konturówki.


Pozdrawiam,
Edyta

środa, 17 kwietnia 2013

Zaproszenie

Dziś niestandardowo, bo w środę, ale chciałam Was zaprosić do zapoznania się z pracami mojej  koleżanki, zapalonej dekupażystki, która postanowiła dołączyć do blogowej społeczności rękodzielniczek. Oto jedna (a właściwie dwie) z jej prac:


A to jej blog: http://pracowniadekudeku.blogspot.com/ . Wejdźcie i zachęćcie ją do dalszego blogowania, bo do dekupażowania nie trzeba trzeba jej namawiać, a tworzy piękne rzeczy.

Pozdrawiam,
Edyta

niedziela, 14 kwietnia 2013

Prawie nic...

...nie mam do pokazania, bo od świąt niewiele bywam w pracowni. Jakoś mi się "przejadła". Ale poczucie obowiązku zwyciężyło, więc wygrzebałam zdjęcie butelki, którą zrobiłam wcześniej. Niestety zdjęcia mam fatalne, a nowych nie zrobię, gdyż butelki już nie mam :(




 

Butelka ozdobiona skromnie, ale jej kształt jest na tyle ciekawy, że nie potrzebowała wielu dekoracji.

Kochani, kolejny raz muszę Was przeprosić za moją blogową nieobecność. Nie jestem wstanie do wszystkich zajrzeć, ale staram się. Ostatnio moja organizacja dnia padła, gdyż ja i podłam, chyba pod naporem przesilenia, a może to zwykłe lenistwo...

Niemniej jednak pozdrawiam cieplutko i dziękuję za każde Wasze słowo :))

niedziela, 7 kwietnia 2013

Trochę ciepła

To już zakrawa na (o) kpinę!
Wiosno, gdzie ty?
Dziś ciepło słońca nie roztopiło nawet połowy zalegającego śniegu...a ciągle jeszcze zapowiadają nocne przymrozki. Rośliny w rozwoju wegetatywnym są w tym roku spóźnione o 40 dni!!! (Tak mądrze mówił spiker w TV). Jest kwiecień, a kwiecia nie widać, nawet przebiśniegów i krokusów ni widu ni słychu w ogródku sąsiadki, który na całe miasteczko słynął z pięknych kwiatów wczesną wiosną, dziś na próżno ich tam wypatrywałam.
Jak kwiaty to tylko z kwiaciarni:(


a za oknem...



Tak więc na pocieszenie trochę świec zrobiłam, żeby ogrzać Was i siebie :) z Motylkami i kwiatami...





Pozdrawiam słonecznie,
Edyta

Ceramiczne początki

 Aż trudno uwierzyć, że mija właśnie pół roku odkąd zapisałam się na warsztaty ceramiki. To jest coś o czym zawsze marzyłam, ale nigdy nie b...